Lech walczy o najlepszą przepustkę do Ligi Europejskiej

Michał Jankowski 07 Maja 2009, 13:12

Kilka tygodni temu wydawało się, że lechitom nikt i nic nie jest wstanie odebrać mistrzowskiego tytułu. Kolejorz miał przewagę nad rywalami, którą mógł powiększyć, ale solidarnie z Legią Warszawa i Wisłą Kraków gubił punkty. Gdy wymieniona dwójka zaczęła zwyciężać… Lech wciąż remisował, czego skutkiem był spadek na trzecie miejsce w tabeli.

Remis 1:1 z Polonią Warszawa w pierwszym półfinałowym meczu Remes Pucharu Polski, nieco skomplikował szansę poznaniaków na awans do finału. Ostatecznie lechici w środę wyeliminowali Czarne Koszule po serii rzutów karnych, w których okazali się bezsprzecznie lepsi.

Do końca sezonu ekstraklasy pozostały cztery kolejki. Lech mając trzy punkty straty do lidera, w dalszym ciągu ma szanse na mistrzostwo Polski, ale nie ulega wątpliwości, że z obecną formą podopiecznych Franciszka Smudy, będzie o to niezwykle trudno. Lechici na pewno nie powinni składać broni, ale za wszelką cenę muszą zdobyć Puchar Polski, aby w razie niepowodzenia w lidze, grać w Lidze Europejskiej od trzeciej rundy kwalifikacyjnej, której mecze odbędą się dopiero 30 lipca i 6 sierpnia. - Jeżeli chodzi o Ligę Europejską, to Puchar Polski jest najkrótszą i najlepszą drogą - mówił niedawno Smuda.

Gdyby poznaniakom nie udało się zdobyć Pucharu Polski, a w lidze zajęliby drugie miejsce, to w europejskich rozgrywkach wystartowaliby od drugiej rundy kwalifikacyjnej (16 i 23 lipca ). Najgorszym scenariuszem byłoby zajęcie trzeciej lokaty w ekstraklasie. - To byłby kataklizm. 30 maja gramy ostatnią kolejkę, a 2 czerwca trzeba by zaczynać przygotowania, bo 2 lipca rozpoczyna się rywalizacja w Lidze Europejskiej. A kiedy piłkarze mają się udać na urlopy? - dodawał trener Lecha.

Nic więc dziwnego, że poznaniacy muszą zdobyć mistrzostwo Polski lub przynajmniej Puchar Polski. Dla Kolejorza będzie to szósty w historii występ w finale rozgrywek o krajowy puchar. Do tej pory triumfowali czterokrotnie, ostatni raz w sezonie 2003/2004, gdzie w dwumeczu okazali się lepsi od Legii Warszawa. W sezonie 1979/1980 odnieśli jedyną porażkę, gdy również rywalizowali z Legią. Doznali wtedy sromotnej klęski, bowiem na stadionie Włókniarza Częstochowa przegrali aż 0:5.