Przerwany mecz w Krakowie! Kibice Wisły spalili własną flagę

Spotkanie 36. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków - Lech Poznań (1:1) zostało przerwane w 57. minucie z powodu zadymienia boiska. Ogień z rac użytych przez fanów gospodarzy strawił jedną z flag. Na trybunach musiała interweniować straż pożarna.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Zadymiony stadion Wisły Kraków WP SportoweFakty / Maciej Kmita / Zadymiony stadion Wisły Kraków
Do zdarzenia doszło na początku drugiej połowy. Po przerwie kibice Wisły wywiesili na płocie flagę z hasłem: "Nigdy się nie wypalimy". Oznaczało to, że za moment urządzą racowisko i faktycznie tak się stało.

Dym z pierwszych z użytych przez nich materiałów pirotechnicznych przykrył pole gry i w 57. minucie sędzia Krzysztof Jakubik był zmuszony do przerwania spotkania.

Chwile później, gdy fani Białej Gwiazdy odpalili kolejne race, główny transparent ("Nigdy się nie wypalimy") zajął się ogniem i trybuny spowił czarny dym. Wtedy arbiter zaprosił zespoły do szatni, a na trybunie musiała interweniować straż pożarna.





Piłkarze wrócili na boisko dopiero po niespełna kwadransie, gdy sytuacja na trybunie została opanowana. Przerwa w grze trwała blisko kwadrans. Wiśle grożą poważne konsekwencje. Krakowski klub nie uniknie kary finansowej od Komisji Ligi Ekstraklasy SA, a niewykluczone, że stadion przy Reymonta 22 zostanie zamknięty na pierwsze mecze nowego sezonu.

ZOBACZ WIDEO Zwycięstwo nie pomogło. Hamburger SV spadł z Bundesligi! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy stadion Wisły Kraków powinien zostać zamknięty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×