PE: Chętnych dwóch, puchar tylko jeden - zapowiedź meczu Odra Wodzisław Śląski - Śląsk Wrocław

W środę o godzinie 20.00 w Wodzisławiu Śląskim rozpocznie się finał Pucharu Ekstraklasy. W tej ostatecznej rozgrywce zmierzą się Odra Wodzisław Śląski i Śląsk Wrocław. Więcej szans na zwycięstwo daje się wrocławianom, jak wszyscy jednak wiedzą puchary rządzą się swoimi prawami. Zwycięzca, poza pucharem, otrzyma wysoką sumę pieniędzy.

Artur Długosz
Artur Długosz

Już samo miejsce rozegrania meczu finałowego wzbudziło wiele kontrowersji. Początkowo wydawało się, że ostatni pojedynek w Pucharze Ekstraklasy w tym sezonie odbędzie się w stolicy Dolnego Śląska. Stało się jednak inaczej. - Obiekt w Wodzisławiu nie zasługuje na to, aby tam rozgrywać finał. Nie chodzi już o boisko, ale szatnie i wszystko jest w fatalnym stanie. Wydaje mi się, że tam wszystko już od dwudziestu lat wygląda tak samo. Nie trzeba jednak patrzyć gdzie się gra, trzeba tylko pojechać i wygrać - stwierdził napastnik wrocławskiego Śląska, Vuk Sotirović.

Obydwa zespoły za wszelką cenę będą chciały odnieść zwycięstwo w środowej potyczce. Wydaje się, że piłkarze z Wodzisławia Śląskiego są już pewni utrzymania w rozgrywkach ligowych. Spadek nie grozi też Śląskowi Wrocław. Dla obu ekip może to być więc doskonałe ukoronowanie sezonu. Należy podkreślić także fakt, że gra toczy się o duże pieniądze. Za awans do finału zespoły zarobiły już po 200 tysięcy złotych, a nagrodą za zwycięstwo będzie aż 600 tysięcy. Takie kwoty mogą podziałać więc na wyobraźnię piłkarzy.

Zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska w środę staną przed szansą wywalczenia trofeum po raz pierwszy od 22 lat. W swojej kolekcji klub z Wrocławia ma już dwa Puchary Polski wywalczone w latach 1976 i 1987 i jeden Superpuchar Polski zdobyty w 1987 roku. Środa 13-stego maja może na stałe zapisać się w historii klubu.

Szkoleniowiec Śląska, Ryszard Tarasiewicz w finałowym pojedynku nie będzie mógł skorzystać ze swoich wszystkich najlepszych zawodników. W środę na boisku nie pojawią się leczący urazy Jarosław Fojut, Sebastian Mila i Dariusz Sztylka. W meczowej kadrze nie znaleźli się także Patryk Klofik i Łukasz Tymiński. Do dyspozycji trenera będzie natomiast Krzysztof Wołczek, który nie wystąpił w ostatnim spotkaniu ligowym z powodu nadmiaru żółtych kartoników. Piłkarze Śląska bardzo chcą zdobyć trofeum. - Gramy teraz o to, aby każdy z nas mógł się pokazać trenerowi na najbliższy sezon i ten mecz w środę jest teraz najważniejszy. Musimy wygrać ten puchar, żeby mieć ukoronowanie tego naszego dobrego sezonu - stwierdził Kamil Biliński. Wydaje się, że to gracze beniaminka ekstraklasy są faworytem tego pojedynku, zawodnicy Odry nie zamierzają się jednak poddawać.

Spotkanie finałowe ma obejrzeć komplet publiczności. Jak na stadion w Wodzisławiu Śląskim na trybunach ma zasiąść całkiem spora liczba widzów. Szkoleniowiec Odry, Ryszard Wieczorek do dyspozycji będzie miał praktycznie wszystkich swoich zawodników. Do gry będzie także zdolny bramkarz Adam Stachowiak, który ucierpiał podczas ostatniego spotkania wodzisławian z Cracovią Kraków.

W rozgrywkach ligowych w bieżącym sezonie ekstraklasy w pierwszym meczu Śląsk Wrocław rozgromił Odrę 4:0. W rewanżowym pojedynku rozgrywanym na wiosnę w Wodzisławiu Śląskim padł wynik 0:0. Bohaterem tego meczu został golkiper Śląska, Wojciech Kaczmarek, który w ostatnich minutach meczu wybronił rzut karny wykonywany przez Jana Wosia. Nic nie może wykluczyć tego, że środowy finał rozstrzygnie się dopiero po konkursie jedenastek.

Rozgrywki o Puchar Ekstraklasy odbywają się po raz trzeci. Poprzednio dwukrotnie wywalczył go Groclin Grodzisk Wlkp - w 2007 i 2008 roku. Środowy pojedynek rozpocznie się o godzinie 20.00. Początek imprez towarzyszących finałowi zaplanowano na godzinę 18.

Odra Wodzisław Śląski - Śląsk Wrocław śr 13.05.2009 godz. 20.00

Przewidywane składy:

Odra Wodzisław Śląski: Stachowiak - Dymkowski, Szary, Markowski, Pielorz, Kowalczyk, Małkowski, Gruber, Gierczak, Korzym, Moskal.

Śląsk Wrocław: Kaczmarek - Wołczek, Łukasiewicz, Celeban, Pawelec, M. Gancarczyk, Dudek, Ulatowski, J. Gancarczyk, Sotirović, Szewczuk.

Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×