Mundial 2018. Samby nie było! Szwajcaria zatrzymała Brazylię

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SHAWN THEW / Neymar (po lewej) i Valon Behrami (po prawej)
PAP/EPA / SHAWN THEW / Neymar (po lewej) i Valon Behrami (po prawej)
zdjęcie autora artykułu

Brazylia zawiodła! W premierowym meczu na mundialu Canarinhos nie dali rady Szwajcarii, remisując 1:1. Pięknego gola strzelił Philippe Coutinho, ale to nie wystarczyło.

Na sambę trzeba będzie jeszcze poczekać. Jeden z głównych faworytów do końcowego zwycięstwa w mundialu w meczu ze Szwajcarią wyraźnie oszczędzał siły. Dlatego zamiast samby Brazylia zatańczyła walca. Wolno, dostojnie, ale nie do końca skutecznie. Na Szwajcarię to nie wystarczyło.

Brazylijczycy rozpoczęli mecz na luzie. Każdy wie, że potrafią zaczarować rywali, przyspieszyć i robić z piłką cuda, ale nie tym razem. Można było czuć się zawiedzionym, bo piłkę rozgrywali bardzo wolno, a dynamiczne akcje można było policzyć na palcach jednej ręki. Jedno co się zgadzało to mnóstwo indywidualnych popisów, w których brylował wyróżniający się nową fryzurą Neymar.

W 20. minucie padł jednak gol na miarę geniuszu, choć ci którzy śledzą piłkarskie dokonania Philippe Coutinho przyjęli go na chłodno. Gdy grał w Liverpoolu, takie bramki były chlebem powszednim. Mierzony strzał z przeszło 20 metrów, z idealną parabolą lotu piłki, zdecydowanie poza zasięgiem bramkarza. Yann Sommer bardzo się starał, ale dokręcana do bramki futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

Szwajcaria nie wyglądała na drużynę, którą stać na odpowiedź. Pilnowała własnej bramki, zagęszczając środek pola i pilnując największych gwiazd rywala. Valon Behrami jak cień podążał za Neymarem, a gdy Brazylijczyk padał na ziemię zwijając się z bólu, kwitował to ironicznym uśmiechem.

Ku zaskoczeniu wszystkich Helweci wyrównali tuż po przerwie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił strzałem głową Steven Zuber. Brazylijską obronę spotkała zasłużona kara, bo zupełnie zgubiła krycie przy stałym fragmencie gry.

Ci, którzy spodziewali się żywiołowego ataku Canarinhos mogli czuć się zawiedzeni. Szturmu na bramkę Helwetów nie było. Brazylia wypracowała co prawda kilka dobrych okazji, ale wynik pozostawiał bez zmian. Próbował Neymar, starał się Gabriel Jesus, ale na próżno. Świetną okazję zmarnował w końcówce Joao Miranda, uderzając głową nad poprzeczką.

Faworyt ponownie stracił punkty, co zapowiada jeszcze większe emocje w kolejnych meczach. W drugiej kolejce grupowych zmagań rywalem Brazylii będzie Kostaryka, a Szwajcaria zagra z Serbią.

Brazylia - Szwajcaria 1:1 (1:0) 1:0 - Philippe Coutinho 20' 1:1 - Steven Zuber 50'

Składy:

Brazylia: Alisson - Danilo, Thiago Silva, Joao Miranda, Marcelo, Willian, Casemiro (60' Fernandinho), Paulinho (67' Renato Augusto), Neymar, Philippe Coutinho, Gabriel Jesus (79' Roberto Firmino).

Szwajcaria: Yann Sommer - Stephan Lichtsteiner (87' Michael Lang), Fabian Schaer, Manuel Akanji, Ricardo Rodriguez, Xherdan Shaqiri, Valon Behrami (71' Denis Zakaria), Granit Xhaka, Steven Zuber, Blerim Dzemaili, Haris Seferović (80' Breel Embolo).

Żółte kartki: Casemiro (Brazylia) oraz Lichtsteiner, Schaer, Behrami (Szwajcaria).

Sędzia: Cesar Ramos (Meksyk).

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Brazylia - Szwajcaria: kapitalny gol Philippe Coutinho na 1:0 (TVP Sport)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Czy Brazylia to zdecydowany faworyt do końcowego zwycięstwa?
Tak, zdecydowanie
Nie, jest kilka drużyn na tym samym poziomie
Nie, jej czas dobiegł końca i szybko odpadnie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
Andreas Lucas Kraus
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Messi i Meymar to są DREWNA!!!!!!!!!!  
Waris
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z gwiazd jak narazie to tylko CR7 pokazał co potrafi Mesii i Neymar jak narazie to zawiedli .Ale to dopiero początek .Ponieważ jak mówił trener Kazimierz wygrywa ten co strzeli jedną bramkę wię Czytaj całość
avatar
Andrzej Walter
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znów zaskakuje mnie skala ekscytacji, że Brazylia to Brazylia. Jak by nie grali achy i ochy. A prawda jest taka, widać to gołym okiem, a nie emocjami komentatorów, otóż prawda jest taka - Brazy Czytaj całość
Big Stan
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
No i o co ten lament? Cieszy was jak wygra faworyt, a final powtarza sie co kilka lat?  
rdzawySeba
18.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brazylia nie straciła punktów. Brazylia zgarneła 1 punkt za remis ze Szwajcarami. Kto to ma rację mój komentarz ukazujący prawdziwość tego co sie działo na murawie czy stronniczość DZIENNIKARZY Czytaj całość