Liga Narodów: Włochy - Polska. Zbigniew Boniek nie potrafił ukryć irytacji

Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, pochwalił występ i debiut Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera, ale inny wynik polskiej ekipy nie dawał mu spokoju.

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
Zbigniew Boniek Agencja Gazeta / Michał Łepecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Polska reprezentacja w pierwszym meczu w Lidze Narodów zremisowała na wyjeździe z Włochami 1:1. Na bramkę Piotra Zielińskego odpowiedział z rzutu karnego Jorginho. Więcej na temat spotkania przeczytacie tutaj.

To był równocześnie debiut na ławce selekcjonerskiej Jerzego Brzęczka, który po nieudanych dla nas MŚ w Rosji zastąpił Adama Nawałkę.

Polscy piłkarze zagrali niezłe spotkanie, a gola stracili po sytuacji, którą równie dobrze można było "puścić". Niemiecki arbiter, Felix Zwayer, uznał jednak, że Włochom należał się rzut karny po ostrym ataku Jakuba Błaszczykowskiego.

Po meczu wypowiedział się także Zbigniew Boniek. Prezes PZPN pochwalił występ drużyny nowego trenera kadry, jednak myślami tkwił poza boiskiem w Bolonii. Wszystko opisał na Twitterze.


Chodzi o występ zespołu Czesława Michniewicza. Kadra U-21 jedynie zremisowała z Wyspami Owczymi 1:1 w eliminacjach do ME, ratując remis po uderzeniu z rzutu karnego. Więcej przeczytacie w naszej relacji tutaj.

To spotkanie, jak widać, mocno wyprowadziło z równowagi dość spokojnego zwykle Bońka. "Świetny wynik naszej zdolnej młodzieży, UDAŁO SIĘ NIE PRZEGRAĆ! Teraz już wiecie, dlaczego nasze kluby wolą stawiać na zagraniczny szrot niż na "zdolnych" polskich żelusiów?" - to jeden z wpisów pod materiałem o remisie z Wyspami Owczymi.

ZOBACZ WIDEO Liga Narodów poligonem doświadczalnym? Zaskakujące słowa Kamila Glika
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×