Krnąbrny charakter Duńczyka znów dał znać o sobie. Kolejne aresztowanie byłego piłkarza Lecha Poznań

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Nicki Bille Nielsen
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Nicki Bille Nielsen
zdjęcie autora artykułu

Problemy pozaboiskowe Nickiego Bille Nielsena nie mają końca. Po czerwcowym wybryku w Monako, tym razem były piłkarz Lecha Poznań narozrabiał w Kopenhadze. 30-latek został aresztowany, ponieważ zachowywał się agresywnie i groził innej osobie.

W tym artykule dowiesz się o:

O całej sprawie poinformowała duńska telewizja TV3 Sport i portal BT. Napastnik został aresztowany w poniedziałek. Policja nie chciała ujawnić danych zatrzymanego, ale dziennikarze ustalili, że sprawcą całego zamieszania jest Nicki Bille Nielsen.

Doniesienia medialne potwierdził trener Lyngby BK, obecnego zespołu 30-latka. - Rzeczywiście dokonano aresztowania kilku osób i w tym gronie były Nicki. To wszystko co na razie wiem - powiedział Mark Strudal, cytowany przez portal BT.

Tym samym w 2018 roku Nielsen został aresztowany już po raz drugi. W czerwcu trafił do więzienia na miesiąc po tym, jak na ulicach Monako znaleziono przy nim kokainę i nagrany film, na którym uprawiał seks oralny w miejscu publicznym.

Po dwuletniej przygodzie z Lechem Poznań, na początku 2018 roku Nielsen trafił do greckiego Panionios. Zaledwie kilka miesięcy później znów zmienił klub. Tym razem wrócił do ojczyzny i podpisał kontrakt z Lyngby BK. Najprawdopodobniej i w tym zespole nie utrzyma miejsca, ponieważ po poniedziałkowym incydencie klub zapewne będzie chciał rozwiązać umowę z krnąbrnym napastnikiem.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hat-trick Hofmanna. Borussia M'gladbach goni lidera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu:
Komentarze (0)