W tym artykule dowiesz się o:
Afera szpiegowska związana z pracownikiem firmy Huawei może oznaczać problem wizerunkowy dla Roberta Lewandowskiego. Najlepszy polski piłkarz ostatnich 30 lat jest jedną z twarzy firmy, a polski rząd szykuje w jej sprawie rekomendację. Paweł Sławski, partner zarządzający w agencji marketingu sportowego "Arskom", uważa, że management lidera reprezentacji Polski i najlepszego napastnika Bayernu Monachium powinien zachować większą ostrożność.
- Informacje o braku zaufania do Huawei pod względem bezpieczeństwa dochodziły do opinii publicznej już pod koniec zeszłego roku. Dość głośno mówiło się o tym, że koncern zbiera dane użytkowników i przekazuje je chińskim służbom. Na razie mówimy o podejrzeniach, na dowody jeszcze chwilę poczekamy. Dzisiaj być może stoimy przed sytuacją, kiedy możliwe jest całkowite wykluczenie Huawei z polskiego rynku - tak informuje pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa. Przeciętny konsument, czasem nie potrafiący poprawnie wymówić nazwy chińskiego koncernu o aferze szpiegowskiej mówi po prostu "to ta firma od telefonów, którą reklamuje Lewandowski". Lewandowski jest bardzo mocno z nią kojarzony. Myślisz "Huawei" i przed oczami widzisz Roberta. Ja ze swojej strony rekomendowałbym już w grudniu, kiedy ogłaszano przedłużenie kontraktu o kolejne kilka lat większą ostrożność. To był ryzykowny kontrakt wizerunkowy i managment RL9 powinien mieć tego świadomość - mówi Sławski.
Przypomina, że to nie pierwsze przypadki, gdy firma występuje w negatywnym kontekście.
- Afera w USA, wykluczenie Huawei z rynku w Czechach - to było powszechnie wiadome. Sądzę, że umowa wizerunkowa ma odpowiednie zabezpieczenia dla Roberta i w tak kryzysowej sytuacji w jakiej znalazł się Huawei jest to teraz analizowane i scenariusz rozwiązania kontraktu przez Lewandowskiego jest jak najbardziej możliwy - zaznacza przedstawiciel Arskomu.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Liverpool wyeliminowany przez Wolverhampton. Piękny gol Nevesa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oczywiście jest to tylko jeden z możliwych scenariuszy. Wiele zależy od rozwoju wypadków w sprawie.
- W szybkim czasie może się okazać, że dla dużej części polskich konsumentów Huawei to ta firma, która wykrada dane i szpieguje (to naprawdę nie ma znaczenia, że firma zwolniła dyscyplinarnie Weijinga W. zwanego w pracy "Stanisławem" i zarzucane mu działania szpiegowskie nie były związane z pracą w koncernie). To ogromny kryzys wizerunkowy dla Huawei. Jeśli na skutek rekomendacji rządu Huawei zniknie z polskiego rynku i na jaw wyjdą dodatkowe, niewygodne fakty dot. np. wykradania danych użytkowników Robert Lewandowski może być kojarzony negatywnie przez część konsumentów i najlepiej dla jego marki osobistej byłoby taki kontrakt zerwać - mówi Sławski.
Jednak nie przesądza tego. Trzeba bowiem brać pod uwagę, że Lewandowski jest kojarzony w Polsce niemal jednoznacznie pozytywnie.
- Być może "afera szpiegowska" ucichnie na tyle, że skupi się tylko na podejrzanych i marka wyjdzie z tego obronną ręką. Poczekamy na rozwój wypadków. Na pewno na jakiś czas Roberta powinno być zdecydowanie mniej przy marce Huawei w przestrzeni reklamowej. Wizerunek Roberta Lewandowskiego jest na tyle silny, że poradzi sobie z tym kryzysem, jego doradcy muszą jednak na bieżąco analizować dynamiczną sytuację i wybrać scenariusz jak najkorzystniejszy dla jego wizerunku - podkreśla Paweł Sławski.