Jacek Zieliński studzi entuzjazm. "Porównywanie Piątka do Lewandowskiego jest trochę na wyrost"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

Jacek Zieliński sprowadził Krzysztofa Piątka z Zagłębia Lubin do Cracovii. Teraz były szkoleniowiec polskiego napastnika studzi entuzjazm. - Porównywanie Piątka do Lewandowskiego jest trochę na wyrost - powiedział.

Po udanych meczach w Serie A i Pucharze Włoch Krzysztof Piątek ma swoje pięć minut. W drugim meczu w barwach AC Milan zdobył dwa gole i wprowadził swój zespół do półfinału krajowego pucharu. Fani w Mediolanie pokochali polskiego napastnika i już śpiewają na jego cześć piosenki. Nie brakuje też porównań do Roberta Lewandowskiego.

Entuzjazm w sprawie Piątka studzi jego były trener, Jacek Zieliński. - Robert osiągnął w karierze bardzo dużo. Jednak Krzysiek idzie dobrą drogą, nawet jeśli chodzi o sprawy mentalne, o przygotowanie do zawodu, odpowiednią dietę, sytuacje prywatne, nie ciągną się za nim żadne pozaboiskowe sprawy. Po prostu żyje z piłki - powiedział w rozmowie z "TVP Sport".

W 2016 roku Piątek przeszedł z KGHM Zagłębia Lubin do Cracovii. Za transferem stał ówczesny trener Pasów, którym był właśnie Zieliński. Dla zawodnika był to strzał w dziesiątkę. W Cracovii miał pewne miejsce w składzie i systematycznie się rozwijał. Nie zmieniło się to po zmianie szkoleniowca. Michał Probierz obdarzył Piątka dużym zaufaniem i powierzył mu opaskę kapitana.

W ciągu trzech lat Piątek poczynił ogromne postępy. Teraz jest jednym z najlepszych strzelców Serie A i lideruje w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w Pucharze Włoch. W 23 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zdobył aż 21 bramek.

- To jest kariera jak z bajki. W ciągu paru miesięcy w życiu Krzyśka zmieniło się wszystko. Przychodził do Genoi, średniego klubu ligi włoskiej, a teraz gra w jednym z najlepszych, który chce wrócić do dawnej świetności. A sam jest czołowym napastnikiem Serie A. To bardzo duży przeskok - dodał Zieliński.

ZOBACZ WIDEO Stadion Milanu od środka. "Wyjście tunelem na murawę powoduje nagły wzrost adrenaliny!"

Źródło artykułu: