Stolarczyk odpowiedział Błaszczykowskiemu. "U trenera Kloppa pozwalałem sobie na dużo"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk
zdjęcie autora artykułu

- U trenera Kloppa pozwalałem sobie na dużo. Do dziś mam to nagranie - Maciej Stolarczyk z uśmiechem odpowiada Jakubowi Błaszczykowskiemu, który przypomniał anegdotę związaną z pobytem trenera Wisły Kraków na stażu w Borussii Dortmund.

Podczas powitalnej konferencji prasowej Jakub Błaszczykowski opowiedział, jak Maciej Stolarczyk zaskoczył Juergena Kloppa: - Trener Stolarczyk przyszedł pierwszy raz na trening, wychodzimy na boisko, a trener Stolarczyk rozłożył kamerę na statywie. Trener Klopp wychodzi i pyta: "A co ten pan będzie cały trening kręcił?! Ale dobra, niech kręci". Więcej o tym TUTAJ.

- Do dziś mam to nagranie - uśmiecha się Stolarczyk. - To było chyba z dziesięć lat temu. Dzięki znajomości z Kubą miałem możliwość uczestniczenia w mikrocyklu Borussii. Rzeczywiście było wesoło, bo pozwalałem sobie na dużo, ale trener Klopp jest na tyle elastyczny, że mi niczego nie zabraniał - dodaje opiekun Wisły.

Staż w Borussii był jednym z pierwszych zagranicznych, które odbył Stolarczyk na początku swojej trenerskiej edukacji. Licencję UEFA Pro uzyskał dopiero kilka lat później - w 2015 roku.

- To był inspirujący, miło spędzony czas. Takie staże poszerzają horyzonty. Poznanie warsztatu takiego trenera jak trener Klopp było bardzo cenne. Wtedy jeszcze nie miał takiej rangi, a dziś to trener klasy światowej. Fajnie było go zobaczyć z bliska i poznać jego metody treningowe - puentuje trener Białej Gwiazdy.

Czytaj również: Jakub Błaszczykowski - narodziny gwiazdy

Wisła jest pierwszym klubem, który Stolarczyk prowadzi w najwyższej klasie rozgrywkowej. Karierę szkoleniową zaczął w 2009 roku. Najpierw prowadził rezerwy, a potem drużynę juniorów Pogoni i był też asystentem kilku trenerów szczecińskiego zespołu. Krótko, od sierpnia do listopada 2010 roku, sam był opiekunem pierwszej drużyny, kiedy ta występowała na zapleczu ekstraklasy. W latach 2014-2017 był też związany z PZPN - najpierw był asystentem selekcjonera kadry U-20, a potem sam prowadził zespół, łącząc tę funkcją z pracą dyrektora sportowego Pogoni.

ZOBACZ WIDEO Fabiański przerwał hegemonię Lewandowskiego. "Wynik rozczarowania. To był fatalny rok"

Źródło artykułu: