"Z nim dzieje się coś dziwnego". Trener Besiktasu Stambuł krytykuje Kariusa

Niemiecki bramkarz Besiktasu Stambuł, Loris Karius, nie ustrzegł się błędów w meczu ligowym z Konyasporem (3:2), za co został wygwizdany przez kibiców. Po spotkaniu szpilę bramkarzowi wbił trener Senol Gunes.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Loris Karius Getty Images / Na zdjęciu: Loris Karius
Fatalny błąd Lorisa Kariusa w meczu ligi tureckiej Besiktas - Konyaspor (3:2) sprawił, że w klubie ze Stambułu mają już dość "popisów" kontrowersyjnego bramkarza. Jeszcze podczas niedzielnego spotkania fani Besiktasu wygwizdali Niemca wypożyczonego z Liverpoolu za wpadkę przy bramce na 1:1 (strzelcem był Ali Sahiner).

Po meczu zawodnika skrytykował menedżer Senol Gunes. - Z nim dzieje się coś dziwnego. Trochę się zatrzymał w miejscu. Coś jest nie tak z podejściem, motywacją i entuzjazmem do gry w piłkę. Stracone przez nas gole obciążają jego konto - ocenił szkoleniowiec Besiktasu.

Tureckie media piszą o tym, że w przerwie spotkania na Vodafone Stadyumu Karius nalegał na przeprowadzenie zmiany z powodu obelg ze strony kibiców, ale Gunes nic z tym nie zrobił.

ZOBACZ: "Najpierw kawa, a potem to medialne pie...". Loris Karius o powrocie do Liverpoolu >>

- Tak jest od samego początku. Loris nie czuje się częścią zespołu. To coś, czego do tej pory nie udało nam się wypracować. Oczywiście, ja w pewnym stopniu odpowiadam za to - podsumował 66-letni trener.

ZOBACZ: Kolejny błąd Lorisa Kariusa. Fatalne statystyki niemieckiego bramkarza >>

Po 25 kolejkach tureckiej ekstraklasy Besiktas zajmuje trzecie miejsce w tabeli ze stratą aż 13 punktów do lidera - Istanbul BB. Karius w tym sezonie wystąpił w 21 meczach drużyny ze Stambułu.

ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski powołany do reprezentacji. "Jego forma pozostawia jeszcze trochę do życzenia"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×