Oni skorzystali na zmianach w Realu Madryt. Zinedine Zidane musi znaleźć miejsce dla młodzieży Solariego

Vinicius czy Sergio Reguilon to piłkarze, którym mocno zaufał Santiago Solari. Zinedine Zidane nie może teraz skreślić młodych ulubieńców swojego poprzednika, bo w nich wierzy także Florentino Perez.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Vinicius Junior Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Vinicius Junior
Gdyby Zinedine Zidane nie odszedł z Realu Madryt, Vinicius Junior najprawdopodobniej dalej by grał w Brazylii. Według hiszpańskich mediów, Francuz chciał, żeby nastolatek ten sezon spędził jeszcze na wypożyczeniu w rodzinnym Flamengo. Teraz kibice Los Blancos nie wyobrażają sobie drużyny bez Brazylijczyka. Santiago Solari dał mu pierwszą, poważną szansę, którą wykorzystał. Vinicius udowodnił, że jest przyszłością klubu i może zostać kolejnym z wielkich piłkarzy.

Solari zastępując Julena Lopeteguiego nie bał się sięgać po swoich podopiecznych z Castilli. Argentyńczyk wziął sobie do serca słowa Florentino Pereza, który marzył, żeby tym razem wychować sobie nowych galacticos.

Młodzież za zaufanie zrewanżowała się na boisku. A kiedy zwolnienie Solariego stało się faktem, jako pierwsi dziękowali za wspólną pracę. - Dzięki za wszystko trenerze! Za pomoc odkąd przybyłem, zaufanie i dane możliwości. Niech Bóg ci błogosławi, zasługujesz na najlepsze rzeczy - pisał na Instagramie Vinicius.

Czytaj też: Zinedine Zidane wraca na Santiago Bernabeu. Wyjątkowy mecz dla Francuza

ZOBACZ WIDEO Zidane wiedział, że wróci do Realu? "Bardzo dobrze sobie to zaplanował!"

Wprawdzie to Julen Lopetegui zatrzymał 18-letniego skrzydłowego w zespole, ale ten rozwinął skrzydła dopiero u argentyńskiego szkoleniowca. W końcu to u Solariego Vinicius po raz pierwszy zagrał w wyjściowej jedenastce Królewskich.

Zidane ma jeszcze czas, by znaleźć odpowiednią rolę dla Brazylijczyka w swoim zespole. W rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Ajaksem Amsterdam (1:4) piłkarz zerwał więzadło stawu piszczelowo-strzałkowego w prawej nodze. Przez ten uraz może pauzować nawet do końca sezonu. Inaczej sprawa ma się z Sergio Reguilonem.

Hiszpan w ostatnich tygodniach wygryzł ze składu ulubieńca Zidane'a, Marcelo. 22-letni obrońca udowodnił swoją wartość i nie popełnia tylu błędów, które zdarzały się jego starszemu koledze. I Reguilon jako pierwszy zareagował w mediach społecznościowych na wieść o zwolnieniu Solariego. - Jestem przekonany, że wszystko się świetnie dla ciebie potoczy, ponieważ na to zasługujesz. Dziękuję za zaufanie - pocieszał Argentyńczyka. Pozycja Reguilona, podobnie jak Viniciusa, znacznie poprawiła się za kadencji Solariego. Dopiero po jego przyjściu Hiszpan zaczął rozgrywać pierwsze mecze w Primera Division. Zidane ustalając skład na sobotni mecz z Celtą będzie musiał zdecydować między nadzieją klubu a starym przyjacielem.

Nowy trener będzie też musiał zdecydować, co zrobić z Danim Ceballosem. Pomocnik w ubiegłym sezonie nie miał co liczyć na wyjściowy skład. Teraz jego sytuacja wygląda dużo lepiej i pytanie, czy nie zmieni się po powrocie Zidane'a. Francuz wolał stawiać m.in. na Isco czy Marco Asensio, którzy w ostatnich tygodniach nie mieli najlepszych notowań u Solariego.

Do tego dochodzą piłkarze, którzy dopiero zaczęli przebijać się do pierwszego składu. Chodzi o 20-letniego Fede Valverde czy 23-letniego Alvaro Odriozolę, który gra pod nieobecność Daniego Carvajala. Najgorzej wygląda sytuacja Jesus Vallejo. Obrońca musi raczej pogodzić się z odejściem, bo latem przybędzie mu poważny konkurent z FC Porto, Eder Militao. A na swoją szansę wciąż czeka nowy nabytek z Manchesteru City, 19-letni pomocnik Brahim Diaz.

Na pierwszej konferencji prasowej Zidane przyznał, że na bieżąco śledził poczynania Realu. - Byłem na zewnątrz, ale czułem, że jestem w środku. Oglądałem moich zawodników - przyznał. Francuz wprost mówi, że trzeba budować zespół z myślą już o następnym sezonie tak, aby tym razem spełnić oczekiwania środowiska. Aby to zrobić, trzeba będzie znaleźć balans między doświadczonymi piłkarzami, a ogrywającą się młodzieżą. - Trzeba dograć te 11 meczów i zobaczymy, co można zrobić na kolejne lata, co jest dużo ważniejsze - opowiadał. Pierwszy test w sobotę.

Przeczytaj również: Gareth Bale zmienił zdanie. Chciałby zostać w Realu Madryt, ale wszytko zależy od trenera

Królewscy podejmą Celtę Vigo. Początek spotkania o godzinie 16:15. Transmisja w Canal + Sport 2.

Czy Real Madryt skończy sezon na podium La Liga?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×