Serie A: Juventus blisko koronacji, a Chievo Werona pożegnania

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tullio M. Puglia / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu
Getty Images / Tullio M. Puglia / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu
zdjęcie autora artykułu

Juventus potrzebuje minimum punktu w meczu ze SPAL-em, żeby zostać mistrzem Włoch. Porażka w pojedynku z SSC Napoli przekreśli szansę Chievo Werona na utrzymanie.

Juventus szybko wdrapał się na pierwsze miejsce w tabeli, a jego tempo punktowania było mordercze dla każdego zespołu, który choć przez chwilę marzył o detronizacji mistrza Włoch. Na pierwszym okrążeniu odpadł Inter Mediolan, niewiele później SSC Napoli i dalsza część wyścigu po scudetto nie miała żadnej dramaturgii. Juventus najwięcej goli strzela, najmniej traci, jest najlepszy w spotkaniach domowych i na wyjazdach, rządzi w pierwszych połowach, a także w drugich. Przed pojedynkiem ze SPAL-em ma 20 punktów przewagi nad Napoli i korzystny bilans meczów z zespołem Carlo Ancelottiego. Wystarczy zdobyć "oczko" i w Ferrarze dojdzie do koronacji.

Zadanie nie jest skomplikowane, choć termin meczu nie sprzyja ani maksymalnej mobilizacji, ani ewentualnemu świętowaniu. Już we wtorek rewanż Juventusu z Ajaksem Amsterdam w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Z tego powodu w Ferrarze nie zagrają i będą oszczędzać energię między innymi Wojciech Szczęsny oraz Cristiano Ronaldo. - To może być niezwykły dzień. Trzeba będzie go celebrować, ponieważ osiem mistrzostw kraju z rzędu jest czymś niezwykłym - mówi Massimiliano Allegri, trener Juventusu.

Czytaj także: Męki Napoli z dziesięcioma rywalami. Asysta Piotra Zielińskiego

Jednym radość, drugim smutek. Nieuchronnie zbliżającym się wydarzeniem jest również spadek Chievo Werona. Drużyna znad rzeki Adygi może wypaść z elity już przed swoim meczem z Napoli, ale najpewniej nastąpi to po ostatnim gwizdku. Chievo traci 19 punktów do będącej na bezpiecznym miejscu Bologni, a to więcej niż zdobyło od początku sezonu. Najgorsza drużyna ligi wniosła do niej w tym sezonie mniej niż wyśmiewane rok temu Benevento Calcio.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Krzysztof Piątek przerósł AC Milan? "Trafił tam, aby im bardzo pomóc"

W rundzie jesiennej Chievo potrafiło zremisować 0:0 w Neapolu, co było zaskoczeniem. Druga strona medalu jest taka, że Mussi Volanti nie potrafią wygrać z Azzurrimi na własnym stadionie od 10 marca 2013 roku. Drużyna Pawła Jaroszyńskiego i Mariusza Stępińskiego przegrała trzy poprzednie mecze, nie strzeliła w nich gola, a straciła 10. Napoli w analogicznym okresie zremisowało 1:1 z Genoą i poniosło porażki 1:2 z Empoli oraz 0:2 z Arsenalem. Przed rewanżem z Kanonierami przyda się wicemistrzowi Włoch zwycięstwo.

W Genui dojdzie do przedostatnich derbów w sezonie. Po ich rozstrzygnięciu pozostanie niejasna już tylko kwestia panowania w Turynie. Wynik poprzedniego meczu Sampdorii z Genoą ustalił na 1:1 strzałem z rzutu karnego Krzysztof Piątek. Od listopada stan posiadania polskiej piłki w stolicy Ligurii zmniejszył się dwukrotnie. Z zespołu Marco Giampaolo odszedł Dawid Kownacki, a podopiecznym Cesare Prandelliego przestał być Piątek. W Genui pozostali Bartosz Bereszyński i Karol Linetty, których drużyna jest niepokonana w konfrontacjach z lokalnym wrogiem od pięciu derbów.

Przed Piątkiem i jego kompanami z Milanu mecz z Lazio. Biorąc pod uwagę wyniki obu klubów w kwietniu, wstyd powiedzieć, że walczą one o awans do Ligi Mistrzów. Rossoneri nawet zajmują czwarte miejsce premiowane wejściem do fazy grupowej elitarnych rozgrywek, ale jeżeli niebawem nie zaczną punktować, zostaną wyprzedzeni. Milan zdobył "oczko" z możliwych 12 w ostatnich czterech kolejkach. Na pocieszenie w przegranej 1:2 konfrontacji z Juventusem wysłał sygnał, że otrząsnął się po nieudanych derbach Mediolanu.

Czytaj także: Pasjonująca bitwa na dole tabeli. Trzy stracone gole Drągowskiego

Po raz trzeci w sezonie będą rywalizować ze sobą Krzysztof Piątek z Francesco Acerbim. Na razie było interesująco. W rozegranym latem meczu Genoi z Lazio reprezentant Polski strzelił gola po karygodnym błędzie Acerbiego. Włoch wyciągnął wnioski i w pierwszym spotkaniu półfinałowym Pucharu Włoch z Milanem nie pozwolił Piątkowi na stworzenie jakiegokolwiek zagrożenia. Lazio wygrało niedawno na wyjeździe z Interem, po czym w dwóch następnych kolejkach zdobyło punkt. W sobotę powraca do Mediolanu, żeby ponownie wskrzesić nadzieję na udane zakończenie sezonu.

32. kolejka Serie A:

SPAL - Juventus / sob. 13.04.2019 godz. 15.00

AS Roma - Udinese Calcio / sob. 13.04.2019 godz. 18.00

AC Milan - Lazio / sob. 13.04.2019 godz. 20.30

Torino FC - Cagliari Calcio / nd. 14.04.2019 godz. 12.30

ACF Fiorentina - Bologna FC / nd. 14.04.2019 godz. 15.00

Sampdoria Genua - Genoa CFC / nd. 14.04.2019 godz. 15.00

US Sassuolo - Parma Calcio 1913 / nd. 14.04.2019 godz. 15.00

Chievo Werona - SSC Napoli / nd. 14.04.2019 godz. 18.00

Frosinone Calcio - Inter Mediolan / nd. 14.04.2019 godz. 20.30

Atalanta BC - Empoli FC / pon. 15.04.2019 godz. 20.30

Źródło artykułu:
Czy Juventus wygra mecz na wyjeździe ze SPAL-em?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)