David Beckham stracił prawo jazdy. Podczas jazdy korzystał z telefonu komórkowego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Meg Oliphant / Na zdjęciu: David Beckham
Getty Images / Meg Oliphant / Na zdjęciu: David Beckham
zdjęcie autora artykułu

Zgodnie z wyrokiem sądu rejonowego w Bromley, David Beckham na sześć miesięcy stracił prawo jazdy. To kara za to, że były piłkarz podczas prowadzenia samochodu korzystał z telefonu komórkowego.

W tym artykule dowiesz się o:

W listopadzie zeszłego roku David Beckham podczas jazdy swoim Bentleyem rozmawiał przez telefon komórkowy. Zobaczył to jeden z przechodniów i poinformował policję. Ta zajęła się sprawą i skierowała ją do sądu. Za to wykroczenie ukarano go sześcioma punktami karnymi i odebrano prawo jazdy na sześć miesięcy. Do tego na Beckhama została nałożona grzywna w wysokości 750 funtów.

Były piłkarz musi dodatkowo zapłacić 100 funtów kosztów sądowych i 75 funtów na fundusz ofiar wykroczeń. Beckham przyznał się do winy. Teraz przez pół roku będzie musiał korzystać z prywatnego kierowcy.

To nie pierwsze jego naruszenie przepisów w ruchu drogowym. W zeszłym roku był krytykowany za to, że znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Jechał 95 km/h przy ograniczeniu 65 km/h. Wtedy - tak jak i w innych podobnych przypadkach - uniknął mandatu.

W 1999 roku Beckhamowi groził ośmiomiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów. Wtedy pomógł mu prawnik Nick Freeman, który również teraz zaangażował się w sprawę. Wtedy Beckham tłumaczył się, że próbował uciec przed paparazzim.

Zobacz także: Liga Mistrzów 2019. Ajax - Tottenham. Lucas Moura. Nigdy się nie poddawaj Favre: Łukasz Piszczek jest gotowy do gry

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Legia i Lechia nie chcą mistrzostwa Polski? Co na to Piast Gliwice?

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Przecież to ja
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i bardzo dobrze.U nas dostałby 200 zł i punkty,pod warunkiem że namierzy go policja.Telefon przechodnia nie jest dowodem.Rozmowy przez telefon przez kierowcę,są standardem.  
avatar
zgryźliwy
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cienias. Ja dosłownie wczoraj widziałem polskiego kozaka za kierownicą, który jadąc samochodem nie tylko gadał przez komórkę (jak chyba co drugi kierowca w Polsce), ale do tego jeszcze palił pa Czytaj całość
avatar
Django
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Słowo jakiegoś przechodnia było jedynym dowodem ?Absurd  
avatar
yes
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Telefonu pewnie nie zabrali? Może/mógłby teraz gadać do oporu.