Rafinha pożegnał się z Bayernem Monachium. Podziękował wszystkim oprócz Kovaca
Rafinha po ośmiu latach opuścił szeregi Bayernu Monachium. Postanowił więc podziękować tym, których spotkał na swojej drodze. Lista była długa, ale nie zmieścił się na niej Niko Kovac.
Wymienił nazwiska trenerów i menadżerów, z którymi pracował. Wszystkich? Jak zauważył "Bild", zapomniał o tym ostatnim, Niko Kovacu. Chorwacki szkoleniowiec Bayernu nie znalazł jednak najwyraźniej uznania w oczach piłkarza albo ten... po prostu o nim zapomniał.
Czytaj też:
-> Liga Narodów UEFA: angielscy kibice wygwizdali Virgila van Dijka. "Żenujące"
-> "Po burzy przychodzi spokój". Neymar pokazał zdjęcie kontuzjowanej nogi
Trudno w to uwierzyć, bowiem Rafinha zamieścił na swojej liście następujące nazwiska: Ralf Rangnick, Mirko Slomka, Fred Rutten, Felix Magath, Gian Piero Gasperini, Davide Ballardini, Jupp Heynckes, Pep Guardiola i Carlo Ancelotti.
W ubiegłym sezonie Rafinha rozegrał tylko 16 meczów w Bundeslidze, z czego zaledwie siedem od pierwszej minuty. Teraz wygasa mu kontrakt i zawodnik przeniesie się prawdopodobnie do Flamengo Rio de Janeiro.
Rafinha krytykował Niko Kovaca pod koniec sezonu. - Ostatnio trener nie ocenia mnie dobrze. Poprawiam swoje wyniki na treningu, choć ciężko mi się zmotywować. Mimo że dobrze trenuję, jest to mało istotne - tłumaczył.