Liga Europy. Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Aleksandar Vuković: To godna porażka

- Nie zabrakło nam odwagi. Z dumą myślę o tym, że daliśmy z siebie wszystko, maksimum możliwości - mówi Aleksandar Vuković, trener Legii po porażce z Glasgow Rangers 0:1.

Michał Kołodziejczyk
Michał Kołodziejczyk
Aleksandar Vuković Getty Images / Jane Barlow/PA Images / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
Zabrakło wam wiary? Odwagi? Aleksandar Vuković: Drużyna była bardzo odważna i bardzo dobrze mentalnie nastawiona do dwumeczu. Zagraliśmy z przeciwnikiem z wyższego poziomu. Zrzucenie winy za porażkę na brak odwagi byłoby zbyt łatwe. To utarte powiedzenie, ale naprawdę gra się tak, jak pozwala przeciwnik. Rangers to trudny rywal, który nie pozwalał nam na zbyt wiele, dobrze grał do przodu, w ofensywie. Kiedy jednak myślę o naszym meczu to raczej o dumie, że daliśmy z siebie wszystko, maksimum możliwości. To była godna porażka. Nie taka, po jakich Legia żegnała się z pucharami w ostatnich dwóch sezonach.

To czego zabrakło, by cieszyć się z awansu?

Przeciwnik przeważał, ale dużo pracowaliśmy w obronie, by nie stracić gola. Rangersi mieli więcej okazji, jednak żal, że straciliśmy bramkę w doliczonym czasie gry na pewno jest wielki. To był moment, kiedy można było się spodziewać 30 dodatkowych minut gry. Sami nie mieliśmy wielu szans pod bramką przeciwnika, ale chociaż jedną trzeba było wykorzystać. To jest największy problem naszego zespołu, a nie wynik z Glasgow. To, że nie obroniliśmy jednego dośrodkowania mogło się wydarzyć.

Jak skomentuje pan zachowanie kibiców, którzy odpalili race i mecz został przerwany na kilka minut?

Nie mam komentarza. Widzę takie zachowania co tydzień w Polsce, na wszystkich stadionach. Może jesteście trochę zaskoczeni, ale dla mnie to żadna nowość.

Notował w Glasgow
Michał Kołodziejczyk

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Carlitos odejdzie z Legii Warszawa? "Do końca tygodnia może się to wyjaśnić"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×