Kulisy niedoszłego transferu Neymara do Barcelony. Twarde stanowisko PSG
"Czy ty myślałeś, że odejdziesz z PSG ot tak?" - usłyszał Neymar od kolegów z drużyny. Francuski "Le Parisien" przygotował artykuł, który wyjaśnił dlaczego Brazylijczyk pozostał na Parc de Princes.
"Duma Katalonii" długo nie mogła zdecydować się czy Neymar faktycznie potrzebny jest na Camp Nou. Prezydent klubu Josep Bartomeu dostał jednak zielone światło od najlepszych piłkarzy w klubie i w sierpniu rozpoczął negocjacje z PSG. "Pierwsze formalne spotkanie Barcelony z Paris Saint-Germain odbyło się we wtorek 13 sierpnia. Blaugrana zaproponowała wtedy Philippe'a Coutinho oraz dużą sumę pieniędzy - dowiedział się "Le Parisien".
Pierwsza oferta, jak i wszystkie pozostałe zostały odrzucone. Mistrzowie Francji okazali się twardym negocjatorem i przez dłuższy czas żądali za swojego napastnika ponad 200 mln euro.
Zobacz wideo. Keylor Navas dołączył do PSG:FC Barcelona do samego końca próbowała z powrotem ściągnąć brazylijskiego gracza. On sam również stawał na głowie, żeby opuścić Paryż. Kataloński "Sport" przekazał, że 27-latek był gotowy dołożyć 20 mln euro do kwoty transferu z własnych pieniędzy, byle tylko przyspieszyć rozmowy.
Jak podkreślają francuskie media, Barca nie miała finansowych atutów w rozmowach z PSG. Wcześniej przeznaczyła 200 mln euro na transfery Antoine'a Griezmanna oraz Frenkie De Jonga, dlatego próbowała dołączyć do transakcji innych piłkarzy.
Sam Neymar bardzo szybko zdał sobie sprawę, że odejście z PSG nie będzie prostą sprawą. Oliwy do ognia dolewali jego koledzy z drużyny, którzy byli przekonani, że 27-latek zostanie w Paryżu. "Czy ty myślałeś, że odejdziesz z PSG ot tak?" - dodaje "Le Parisien".
Zobacz także: Ile ego może pomieścić piłkarska szatnia? Ogromne wyzwanie przed PSG
Zobacz także: Transfery. Legia Warszawa chce napastnika. Jest kandydat
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)