Stalowcy rozpoczynają przygotowania

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po zakończeniu minionego sezonu z zespołem Stalówki rozstał się dotychczasowy szkoleniowiec, Władysław Łach. Działacze w ubiegłym tygodniu znaleźli jego następcę. W sezonie 2009/2010 zielono-czarnych poprowadzi Przemysław Cecherz.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzednim sezonie Stalowcy zachowali ligowy byt. Jedną z niewiadomych była na pewno sprawa pozostania w klubie dotychczasowego opiekuna, Władysława Łacha. Ten jednak nie zdecydował się na kontynuowanie pracy w Stalowej Woli. - Trener Lach powiedział, że dwa lata w Stali mu wystarczą - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl dyrektor stalowowolskiego klubu Dariusz Schlage. Gorączkowe poszukiwania przyniosły efekt. Posadę szkoleniowca zielono-czarnych objął Przemysław Cecherz.

Nowy opiekun jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze nie będzie miał łatwego zadania. - Chcemy zatrzymać z poprzedniej kadry 11-12 zawodników - mówił kilka dni temu Schlage. Właśnie kadra może być sporym problemem Cecherza. Nowy trener Stali ma jednak kilku graczy na oku. - W składzie widziałbym Benjamina Imeha, Ihora Mihałewskyja i Pawła Olszewskiego - powiedział 36-letni szkoleniowiec. Kadra Stalówki zostanie także wzmocniona piłkarzami z regionu, których chciałby sprawdzić asystent Cecherza, Artur Chyła. Mowa m.in. o Damianie Judzie i Krzysztofie Jabłońskim. Priorytetem jest pozyskanie środkowego pomocnika.

Stalowcy zajęcia rozpoczną 29 czerwca o godzinie 17.00. Termin nieco nie odpowiadał Cecherzowi. - Nie będziemy już nic zmieniać. Jak już ustalono ten termin to niech zostanie. Trudno - mówił w ubiegłym tygodniu Cecherz, zaraz po podpisaniu umowy z klubem ze Stalowej Woli. Na zajęciach powinna pojawić się większość graczy, którzy reprezentowali ekipę z hutniczego grodu w poprzednich rozgrywkach. Nie wiadomo jak będzie wyglądała sprawa z wypożyczonymi piłkarzami Cracovii Kraków. Większość jednak chciałaby dalej grać w Stali. - Moje zdanie na temat dalszej gry w Stalowej Woli się nie zmienia. Miło wspominam ten okres, kiedy tam grałem. Jeśli byłaby taka możliwość to chciałbym dalej tam grać - mówi portalowi SportoweFakty.pl Konrad Cebula. Działacze ze Stalowej Woli chcieliby także pozostawić w zespole Pauliusa Paknysa. Prawdopodobnie szeregi zielono-czarnych opuści Grzegorz Kmiecik, który ma jednak ważną umowę z klubem.

Jesienią w Stali nie zagra na pewno Adrian Bartkowiak, który jest bliski podpisania kontraktu w Warcie Poznań. Oprócz niego jest jeszcze kilku zawodników, którzy szybko wyjechali ze Stalowej Woli. - Trzech graczy zaraz po zakończeniu sezonu wyjechało i nawet się nie pożegnało. To piłkarze, którzy mało grali - kończy Schlage.

Źródło artykułu: