Premier League. Jan Bednarek otworzył się w wywiadzie dla brytyjskiej prasy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matt Watson/Southampton  / Na zdjęciu: Jan Bednarek
Getty Images / Matt Watson/Southampton / Na zdjęciu: Jan Bednarek
zdjęcie autora artykułu

- Miałem złe momenty, ale psycholog mnie utrzymywał i bardzo mi pomagał - mówi Jan Bednarek, który otworzył się w wywiadzie dla brytyjskich mediów.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mogę polecić każdemu piłkarzowi pracę z psychologiem. Nawet jeśli nie masz żadnych problemów, to zawsze można pomyśleć o piłce nożnej w zupełnie inny sposób - przyznał w rozmowie z "The Guardian".

- Myślę, że to pomaga poprawić swoje umiejętności, a także twój punkt widzenia na grę. Sądzę, że rywalizacja w piłce nożnej jest tak wysoka, więc wszystko zależy od szczegółów. Jeśli możesz poprawić się nawet o jeden procent, musisz to zrobić, aby nie żałować tego - dodał.

Jan Bednarek zabrał także głos na temat menedżera Ralpha Hasenhuettla. Austriak od momentu, gdy pojawił się na St Marys Stadium stawia na reprezentanta Polski. Gra drużyny poprawiła się, a Polak jest zdania, że tym trenerem "nikogo się nie boją".

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Druga młodość Peszki i Brożka. Weterani podbijają PKO Ekstraklasę

Southampton w tym sezonie zajmuje dziesiąte miejsce po pięciu kolejkach. Fani Świętych nie zawsze są jednak zadowoleni z gry swojego zespołu. Zdarzały się gwizdy.

- Nie wiedzą, czy masz dobre czy złe dni. Po prostu widzą cię na boisku przez 90 minut. Ale to wszystko, dlatego kochamy piłkę nożną. Musimy poradzić sobie z presją. Możemy wygrać, możemy przegrać, możemy płakać, możemy być szczęśliwi - przyznał Bednarek.

W piątek Southampton podejmie Bournemouth. Początek meczu o godz. 21.

Zobacz takżeLiga Mistrzów. PSG - Real. Bramkarz Królewskich tryskał humorem po meczu

Zobacz takżeByły reprezentant Anglii nazwał piłkarza "małpą". Dostał surową karę

Źródło artykułu: