Bayern przedłużył umowę z "następcą Lewandowskiego". Joshua Zirkzee zostaje do 2023

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Matthias Balk / Na zdjęciu: Joshua Zirkzee
PAP/EPA / Matthias Balk / Na zdjęciu: Joshua Zirkzee
zdjęcie autora artykułu

Niemiecki klub planuje stopniowo wprowadzać napastnika do pierwszego zespołu. Wierzą, że Joshua Zirkzee jest zawodnikiem, który kiedyś zastąpi Roberta Lewandowskiego, choć przed Holendrem daleka droga.

W tym artykule dowiesz się o:

Bayern Monachium przedłużył umowę z Joshuą Zirkzee. 18-letni piłkarz zostanie w klubie z Bawarii do 2023 roku. W zeszłym sezonie zaliczył profesjonalny debiut. W drugim zespole Bayernu 12 razy pojawił się na boisku i zdobył pięć goli. Ma być potencjalnym następcą Roberta Lewandowskiego, który już jest legendą niemieckiego klubu.

18-letni Zirkzee w tym sezonie na stałe wskoczył do drugiej drużyny Bayernu. Osiem razy pojawił się na murawie, ale gola jeszcze nie zdobył. Dla działaczy klubu to bez znaczenia, bo widzą w nim ogromny potencjał.

- Joshua jest wielkim talentem. Postaramy się zrobić wszystko, żeby wskoczył do pierwszego zespołu - powiedział dyrektor sportowy, Hasan Salihamidzić.

Joshua Zirkzee jest Holendrem. Do Bawarii przyszedł w 2017 roku z Feyenoordu Rotterdam. Gra w drużynie narodowej Holandii U-19, a występy w kadrze narodowej rozpoczął w 2015 roku, jeszcze w zespole U-15. W rezerwach i drużynach młodzieżowych Bayernu pojawił się do tej pory łącznie 70 razy, zdobywając 40 goli.

Dla porównania: w wieku 18 lat (rok 2006) Robert Lewandowski występował w Zniczu Pruszków. Do Lech przeszedł w 2008, do Borussii w 2010, mając 22 lata. Obecnie polski piłkarz ma tak mocną pozycję w Bayernie, że pozwala sobie na słowa krytyki pod adresem niemieckiego klubu (czytaj TUTAJ >>).

CZYTAJ TAKŻE Transfery. Spory cios dla Bayernu Monachium. Callum Hudson-Odoi zostaje w Chelsea >>

CZYTAJ TAKŻE Liga Mistrzów. Robert Lewandowski i Bayern Monachium. Niekochany król >>

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Reprezentacji Polski zabrakło lidera? "Nie można budować kadry na kimś innym niż Robert Lewandowski"

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Django
21.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Myślałem,że może mowa o Aguero albo Messim...a tu jakiś no name co to się do drugiej drużyny nie łapie.:-))  
avatar
Lipowy Batonik
20.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No tak w artykule o Bayernie nie mogło zabraknąć info o Lewandowskim.Nie wiem co dziennikarze zrobią ze swoim życiem jak Lewandowski skończy karierę.