Grzegorz Krychowiak zrezygnował z jedzenia mięsa. "Wyszło mi to na dobre"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
zdjęcie autora artykułu

- Odstawiłem mięso i wyszło mi to na dobre - zdradza Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa dużą zmianę w swojej diecie wprowadził na początku 2019 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Po gorszym okresie w karierze, w którym Krychowiak nie błyszczał w barwach Paris Saint Germain i West Bromwich Albion, 67-krotny reprezentant Polski wyraźnie odżył w Moskwie.

Dobry był dla niego już poprzedni sezon, zakończony wywalczeniem Pucharu Rosji i wicemistrzostwem kraju. W obecnych rozgrywkach jest jeszcze lepiej - "Krycha" bryluje w barwach Lokomotiwu, jest jednym z liderów zespołu, a w dwunastu ligowych spotkaniach zdobył już 5 goli. A w drużynie narodowej, choć ta jest mocno krytykowana za marny styl gry, znów przypomina swoją najlepszą wersję, czyli tą z EURO 2016.

Zapytany przez "Super Express" o przyczyny swojej "reaktywacji" inne niż trafny wybór klubu 29-letni pomocnik wymienia cztery punkty, o które jego zdaniem musi dbać profesjonalny piłkarz: - Pierwszy to odpowiedni sen. Drugi to trening indywidualny, przed i po zajęciach z drużyną. Trzeci to praca z fizjoterapeutą, a czwarty odpowiednie odżywianie się.

Czytaj także: Liga Mistrzów. Juventus - Lokomotiw. Grzegorza Krychowiaka dopadł wirus Liga Mistrzów. Juventus Turyn - Lokomotiw Moskwa. Wojciech Szczęsny nie chciał żartować z Grzegorza Krychowiaka Krychowiak zaznaczył, że w ostatnim czasie zrobił duży postęp w ostatnim z wymienionych punktów. - Do niedawna jadłem mięso, a od stycznia już nie jem - zdradza. I dodaje, że po tej zmianie jego i tak całkiem dobre wyniki badań krwi jeszcze się poprawiły. Nasz reprezentant przyznaje też, że zmierza w stronę diety w pełni wegetariańskiej i wyeliminowania z jadłospisu także ryb.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"

Źródło artykułu: