Premier League. Manchester City - Manchester United. Young: Przybycie Solskjaera było niczym powrót Fergusona
Ole Gunnar Solskjaer przez wielu kibiców postrzegany jest jako jeden z najmilszych, wiecznie uśmiechniętych szkoleniowców. Ashley Young podkreśla jednak, że Norweg ma też drugą twarz. Jego przybycie porównał natomiast do powrotu Sir Aleksa Fergusona.
"Zabójca o twarzy dziecka", a właściwie "baby face killer", to przydomek, jakim cieszył się Ole Gunnar Solskjaer w czasach swojej zawodniczej kariery. Wynikało to z jego zabójczej skuteczności oraz typu urody, przez który wiecznie sprawiał wrażenie nastolatka. Ashley Young zapewnił jednak, że gdy trzeba, Norweg potrafi wstrząsnąć drużyną.
Czytaj także: Transfery. Aubameyang jest gotów odejść z Arsenalu. Piłkarz zerwał rozmowy na temat nowego kontraktu
- Solskjaer ma miłą oraz straszną stronę, którą odczuwasz, gdy jest taka potrzeba. Wiele mówi się o szkoleniowcach, jednak na koniec i tak wszystko jest w nogach piłkarzy.
Solskjaer w Manchesterze United całą karierę spędził pod okiem Sir Aleksa Fergusona. 11 lat pod rządami Szkota odcisnęło na nim wyraźne piętno. Young zapewnił, że aktualny szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów" przypomina legendarnego trenera.
- Kiedy przybył tu po raz pierwszy, było to jakby Boss (Sir Alex Ferguson przyp. red.) powrócił.
Czytaj także: Transfery. Manchester United oczekuje wielkich pieniędzy za Pogbę. Real chce negocjować
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Reprezentacja Polski szuka bazy treningowej. "W Dublinie możemy czuć się, jak w domu"