The Championship. Złe wieści ws. Kamila Grabary. "Czekają go specjalistyczne badania"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tim Goode/EMPICS/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara
Getty Images / Tim Goode/EMPICS/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara
zdjęcie autora artykułu

Uraz głowy, którego w ostatnim meczu ligowym doznał Kamil Grabara, jest poważniejszy, niż początkowo przypuszczano. Wciąż nie wiadomo, kiedy kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski będzie mógł wrócić między słupki.

W tym artykule dowiesz się o:

"Uraz Kamila Grabary okazał się poważniejszy, niż wskazywały na to pierwsze diagnozy. W przyszłym tygodniu czekają go specjalistyczne badania i wtedy okaże się jak długo będzie trwać jego przerwa od treningów" - poinformowała w sobotę reprezentująca bramkarza agencja BMG Sport.

Jeszcze w czwartek menedżer Huddersfield Town Danny Cowley przekazał, że jego podopiecznego czeka czterotygodniowa przerwa w treningach, w trakcie której będzie kontrolowany przez neurochirurga. Teraz okazuje się, że prędko Kamila Grabary na boisku nie zobaczymy.

Zwiastun niepokojących wiadomości o zdrowiu Grabary mieliśmy w piątek, kiedy Huddersfield Town w trybie "last minute", tuż przed zamknięciem zimowego okna transferowego, wypożyczył z Evertonu Jonasa Lossla. Sprowadzenie Duńczyka oznacza, że młodego Polaka czeka dłuższa niż kilkutygodniowa przerwa.

ZOBACZ WIDEO: Rozszerzenie Ekstraklasy fatalnym pomysłem? "Jeszcze bardziej zaniży to poziom"

Grabara urazu doznał we wtorkowym meczu ligowym z Hull City. W 71. minucie spotkania próbujący interweniować na przedpolu bramkarz zderzył się z Christopherem Schindlerem i stracił przytomność.

Lekarze udzielili mu pierwszej pomocy na murawie, a prosto ze stadionu Polak został odwieziony do szpitala. Na obserwacji spędził dobę i w czwartek został wypisany do domu.

Grabara był w tym sezonie numerem jeden w bramce Terierów. Wystąpił w 28 ligowych meczach - w pięciu z nich zachował czyste konto, a w pozostałych skapitulował 45 razy.

Źródło artykułu:
Czy Kamil Grabara będzie w przyszłości numerem jeden w reprezentacji Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)