Bundesliga. Zbigniew Boniek: Piątkowi nie pozwolono wrócić do normalności

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
zdjęcie autora artykułu

- Nie pozwolono Piątkowi wrócić do normalności w ciągu kilku miesięcy. Tylko wymagano od niego robienia niesamowitych rzeczy przez cały czas. Hertha? Jest kilka półek niżej niż AC Milan - tak transfer Krzysztofa Piątka komentuje Zbigniew Boniek.

W ostatnich dniach Hertha Berlin sfinalizowała transfer Krzysztofa Piątka z AC Milan. Berlińczycy wykupili go za rekordowe w swojej historii 27 mln euro.

Przejście Polaka do nowego klubu wywołało lawinę komentarzy w środowisku piłkarskim. Głos na ten temat zabrał także Zbigniew Boniek.

Zobacz także: Bundesliga. Juergen Klinsmann zachwyca się Krzysztofem Piątkiem. "Daje jakość, jest głodny gry"

- Krzysztof musiał zrobić taki krok. Problem był dlatego, że przez rok zrobił... za dużo. W pierwszym sezonie został gwiazdą Serie A. Z nieznanego piłkarza, który przyszedł do Genui, został czołowym zawodnikiem włoskiej piłki - mówi szef PZPN w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Michał Pol nie ma wątpliwości. Przed Piątkiem niesamowicie trudne chwile

- W Milanie nie pozwolono mu wrócić do normalności w ciągu kilku miesięcy. Tylko wymagano od niego robienia niesamowitych rzeczy przez cały czas - komentuje Boniek.

Szef PZPN podkreśla, że nie można porównywać dwóch zespołów. Boniek w hierarchii klubowej znacznie wyżej stawia AC Milan. - Jest klubem z innej półki niż Hertha Berlin. Nie można porównywać tych drużyn pod żadnym względem - zaznacza.

W piątek polski napastnik zadebiutował w barwach Herthy. 24-latek wszedł na boisko w 63. minucie za Mariusa Wolfa. Nowy nabytek Herthy Berlin ożywił kibiców i kolegów na boisku. Boniek oglądał spotkanie i mówi wprost, że poziom meczu go nie porwał.

Zobacz także: Piłka nożna. Król strzelców Euro 2000 chwali Roberta Lewandowskiego. "Jest tuż za Benzemą"

Źródło artykułu: