Bundesliga. Juergen Klinsmann atakuje Herthę Berlin

Były już trener Herthy Berlin, Juergen Klinsamann, wyjaśnił prawdziwe powody rezygnacji z posady w klubie ze stolicy Niemiec. - Tylko jedna osoba może podejmować decyzje i jest nią trener - mówi "Klinsi".

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Juergen Klinsmann Getty Images / Abdulhamid Hosbas/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Juergen Klinsmann
We wtorek rano Juergen Klinsmann niespodziewanie zrezygnował z funkcji trenera Herthy Berlin. Decyzja byłego reprezentanta Niemiec zaskoczyła kibiców i media. Teraz Klinsmann będzie ponownie wyłącznie członkiem rady nadzorczej Herthy.

- Nie będę wymieniał żadnych nazwisk. Były inne sposoby myślenia, inne kultury i podejścia - napisał na Facebooku.

Dzisiaj padły już jednak konkrety. 55-letni Klinsmann wytłumaczył powody swojej rezygnacji i... zaatakował klub, a także jego dyrektora - Michaela Preetza.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!

- Chodziło o brak jasnego podziału kompetencji. Dotyczyło to mojej osoby i Preetza. Nie byłem do tego przyzwyczajony, że dyrektor siedzi na ławce rezerwowych i wypowiada się na temat piłkarzy czy sędziów - przyznał Klinsmann, cytowany przez "Bild".

Mistrz świata z 1990 r. podkreślił, że z tego powodu dochodziło do konfliktów z Preetzem. - W ostatnich dziewięciu tygodniach wiele razy posprzeczaliśmy się. Moim zdaniem tylko jedna osoba może podejmować decyzje i jest nią trener - dodał Klinsmann.

Na koniec 55-latek zapewnił, że powodem jego odejścia nie były pieniądze, jak spekulują niektóre niemieckie media. "Klinsi" nie sądzi też, żeby Hertha była skazana na walkę o utrzymanie się w Bundeslidze. - Drużyna ustabilizowała poziom. Nie grozi jej spadek z ligi - podsumował.

Były piłkarz m.in. VfB Stuttgart, Interu Mediolan i Bayernu Monachium ściągnął do berlińskiego klubu Krzysztofa Piątka. Reprezentant Polski w zimowym oknie transferowym został kupiony z AC Milan za kwotę ok. 22 mln euro. - Jego transfer daje nam dużą jakość. Obecność Piątka sprawi, że inni poczują się pewnie. On wie, gdzie się ustawić, ma zdolność przewidywania - mówił Klinsmann w rozmowie z niemieckimi mediami.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×