PKO Ekstraklasa. Korona - Lechia. Michal Papadopulos rozgoryczony strzeleckimi popisami kielczan
- Ja w życiu czegoś takiego nie przeżyłem. To nic czym moglibyśmy się chwalić - powiedział Michal Papadopulos o tym, że Korona zdobyła 12 goli w 23 meczach. W niedzielę o godzinie 12:30 kielczanie zmierzą się z Lechią Gdańsk.
W 14 ostatnich kolejkach jest jeszcze sporo punktów do zdobycia. - Nic nie jest niemożliwe, aczkolwiek sytuacja jest jaka jest. Przed nami dużo punktów do zdobycia, musimy patrzeć z meczu na mecz i wyciągnąć z tego maksimum. Czasami gra się dobrze, a nie ma punktów. Trzeba być efektywnym, strzelać bramki i zdobywać punkty - stwierdził Czech.
Wszyscy kielczanie zdobyli w tym sezonie PKO Ekstraklasy jak dotąd łącznie 12 goli w 23 kolejkach. - Ja w życiu czegoś takiego nie przeżyłem. To nic, czym moglibyśmy się chwalić. Musimy się poprawić w tym elemencie i strzelać bramki. Teraz do każdego gola potrzebujemy wielu okazji. Obrońcy, bramkarz grają bardzo dobrze, ale ciężar strzelenia bramek spoczywa na nas, zawodnikach ofensywnych - przyznał wprost Papadopulos.
W niedzielę do Kielc przyjeżdża Lechia Gdańsk. - W PKO Ekstraklasie każda drużyna jest do ogrania i to dla nas teraz najważniejszy mecz. Jak nie będziemy do tego tak podchodzić, to nie mamy co robić w tej lidze. Spotkania u siebie będą decydować. Ja Lechię znam bardzo dobrze, od kilku sezonów jest ona prowadzona przez trenera Stokowca. Jest zorganizowana w defensywie, gra kontratakami. Sztab szkoleniowy przygotuje nas jak najlepiej do tego meczu - ocenił napastnik.
Czytaj także:
Stokowiec ma coraz więcej rozwiązań taktycznych
Lechia Gdańsk nie lekceważy rywala