PKO Ekstraklasa. Policja złapała piłkarza Piasta Gliwice podczas biegania w lesie
Uros Korun z Piasta Gliwice wyznał, że policja przyłapała go na bieganiu po lesie. Słoweniec kary uniknął, ale musiał wrócić do domu.
Służby kontrolują sytuację, a w ręce policji wpadł m.in. Uros Korun z Piasta Gliwice. Piłkarz starał się wytłumaczyć swoją sytuację, a ostatecznie skończyło się na upomnieniu. - Powiedziałem, że to moja praca, że muszę pobiegać. Ale odpowiedzieli, że obojętnie kim jestem, muszę się tego trzymać - przyznał w rozmowie z "TVPSPORT.PL".
Okazuje się, że bieganie wlicza się do planu treningowego, który piłkarze Piasta otrzymali od Waldemara Fornalika. - Dostaliśmy plan od trenera. Wiemy, co musimy robić. Są to ćwiczenia, które mogę zrobić w domu. Musimy też biegać - nie ukrywał Słoweniec.
Ekstraklasa S.A. wciąż naradza się z szefami stacji telewizyjnych, posiadającymi prawa do transmisji rozgrywek, ws. wznowienia sezonu. Według informacji WP Sportowe Fakty, piłkarze mogą wrócić do gry w drugiej połowie maja (więcej TUTAJ).
Czytaj też: Koronawirus. Kluby PKO Ekstraklasy zwalniają pracowników i tną pensje. Ale nie wszystkie
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"