Boski gol Lionela Messiego. "Mam ochotę płakać. Niech żyje futbol!" (wideo)

Lionel Messi strzela gola, jakby był drugim wcieleniem Diego Maradony. Dzień później katalońska gazeta drukuje jego twarz i pisze: "jeśli chcesz przebrać się za boga, po prostu to wytnij i załóż".

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Lionel Messi Getty Images / Luis Bagu / Na zdjęciu: Lionel Messi
Gdy opowiada o tym zaraz po meczu, wydaje się dziecinnie proste. - Zobaczyłem, że jest trochę miejsca, dostrzegłem lukę i ruszyłem - mówi Lionel Messi. - Wypadło dobrze. Położyłem bramkarza i strzeliłem gola - tak relacjonuje jedną z najpiękniejszych bramek w historii futbolu. Pada 18 kwietnia 2007 roku. W półfinale Pucharu Króla  FC Barcelona - Getafe.

29. minuta. Na połowie Blaugrany Xavi podaje do Messiego, który zaczyna swój rajd. Żaden z sześciu kolejnych graczy łącznie z bramkarzem nie potrafi go zatrzymać. 19-latek ośmieszył ponad połowę drużyny rywali, do końca utrzymuje równowagę i strzela gola swoją słabszą prawą nogą. Podobieństwo do trafienia Diego Maradony z ćwierćfinału mistrzostw świata 1986 na meksykańskim Estadio Azteca było uderzające. Obaj akcję zaczynali na własnej połowie, szarżowali na prawej stronie boiska i minęli sześciu przeciwników.

- Strzelił pięknego gola. Rzeczywiście, przypominało to Maradonę. Ale moim zdaniem Messi biegł szybciej - ocenia Frank Rijkaard. Jego Barca wygrała 5:2, nastoletni Argentyńczyk skompletował dublet.

ZOBACZ: gol Messiego w meczu z Getafe (18 kwietnia 2007)

Sid Lowe, dziennikarz "Guardiana" wspomina, że hiszpańscy komentatorzy krzyczeli "Mam ochotę płakać. Niech żyje futbol! Niech żyje Leo!". Dzień później katalońska gazeta drukuje twarz Messiego i pisze: "jeśli chcesz przebrać się za boga, po prostu to wytnij i załóż".

Porównania nastolatka z Barcelony do Diego rosną na sile. Nie może się od nich odciąć. W końcu też jest niewysoki, lewonożny, a od 2008 roku zaczyna grać w klubie z nr 10. Różni ich charakter. Maradona nie ucieka od kamer, zostaje bogiem Neapolu, uwielbia się bawić, jego wyczyny na boisku przyćmiewają skandale. Messi zaraz po meczu zamyka się w domu. Nie walczy z krytyką, gdy po mundialu w Rosji waha się, czy zakończyć karierę w reprezentacji. Ale jako kapitan Barcelony potrafi zabierać głos w ważnych dla zespołu sprawach.

Maradonie nie udało się na dłużej wytrwać w Katalonii. Rozegrał dwa sezony. Messi od 2000 roku nosi barwy Blaugrany, w dorosłym zespole gra od 2005 roku. W 718 meczach strzelił 627 goli

PAMIĘTNE MECZE - TUTAJ WIĘCEJ TEKSTÓW

Sprawdź też naszą serię #DzialoSieWSporcie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldinho czaruje nawet w więzieniu


Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Który gol był bardziej widowiskowy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×