Harry Kane przegoni Wayne'a Rooneya? Były reprezentant Anglii uważa, że to tylko kwestia czasu
Wayne Rooney uważa, że Harry Kane kiedyś pobije jego rekord strzelecki w reprezentacji Anglii. - Nigdy nie byłem Linekerem ani van Nistelrooyem. Powinienem zdobyć więcej bramek - stwierdził najskuteczniejszy piłkarz w historii Manchesteru United.
W reprezentacji Anglii również może pochwalić się rekordem strzeleckim - uzbierał 53 bramki w 120 meczach. Za kilka lat ten rezultat może pobić Harry Kane. - Będę szczery i może zaskoczę - nie jestem czołowym strzelcem. Nigdy nie byłem Garym Linekerem ani Ruudem van Nistelrooyem i nie patrzyłem w ten sposób na swoją grę. Posiadam jednak rekordy strzeleckie w Manchesterze United i reprezentacji Anglii. Jestem z tego bardzo dumny, ale były lepsze "dziewiątki" niż ja - powiedział Rooney, cytowany przez Sky Sports.
- Jak zatem zostałem rekordzistą? Decydujący był czas. W Manchesterze United grałem przez 13 lat, a w kadrze jeszcze dłużej. Miałem czas, żeby pobić te wszystkie rekordy - i patrząc wstecz, powinienem zdobyć więcej bramek. Uważam, że Harry Kane niebawem poprawi moje osiągnięcia. Byłbym z tego dumny, ponieważ nigdy nie należałem do samolubnych piłkarzy. Gdyby Kane do mnie dołączył, to byłoby to czymś wspaniałym dla naszego kraju - przyznał.
- Bobby Charlton musiał czekać 50 lat. Mam nadzieję, że w moim przypadku będzie inaczej i szybciej zostanę wyprzedzony przez innego zawodnika - podsumował Rooney, który obecnie reprezentuje Derby County.
Zobacz także: Jorginho wysyłał pikantne wiadomości tłumaczce Chelsea FC. Rozbił wieloletni związek Elisy Scalcon
Zobacz także: Chelsea negocjuje z piłkarzami obniżkę zarobków. Będzie ona symboliczna