Serie A. Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński mają wznowić treningi. SSC Napoli dostało zgodę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SERENA CAMPANINI / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (w środku) cieszy się razem z kolegami z drużyny
PAP/EPA / SERENA CAMPANINI / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (w środku) cieszy się razem z kolegami z drużyny
zdjęcie autora artykułu

Napoli przedstawiło plany wznowienia treningów od poniedziałku prezydentowi regionu Kampania. Vincenzo De Luca zaakceptował je, co oznacza, że piłkarze mogą wrócić na boisko już w poniedziałek.

Od 4 maja we Włoszech zacznie się stopniowe wracanie do normalnego życia. Rząd podjął decyzję o poluzowaniu niektórych obostrzeń, a na tym mają skorzystać piłkarze. Kluby będą mogły wznowić treningi, ale przy zachowaniu rygoru sanitarnego.

Okazuje się, że jednym z pierwszych może być SSC Napoli. Neapol leży w regionie Kampania, który nie został mocno dotknięty przez pandemię koronawirusa. Do tej pory w tym regionie było tylko 354 zgonów (ponad 28 tys. w całym kraju). Dlatego prezydent regionu nie widzi przeciwwskazań, by drużyna Gennaro Gattuso rozpoczęła treningi.

- Rozmawiałem z prezesem Napoli o wznowieniu treningów. Jego propozycja wydaje mi się sensowna i popieram ją, by spełnieniu przedstawionych warunków - mówi Vincenzo De Luca.

Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński i reszta drużyny będą podzieleni na trzy boiska treningowe, które mają zapewnić dystans pomiędzy trenującymi grupami. Piłkarze będą mieć m.in. indywidualne łazienki. W dodatku klub chce wykonywać dwa testy tygodniowo każdemu pracownikowi.

Napoli na razie nie komentuje sprawy i nie jest przesądzone, że drużyna wróci do zajęć od poniedziałku. Niektóre kluby wolą poczekać, aż wszystkie kluby Serie A będą gotowe, by rozpocząć treningi.

Transfery. Legenda chwali Arkadiusza Milika. "To świetny piłkarz, bardzo niebezpieczny" >> Serie A. Cristiano Ronaldo nie chce wracać do Włoch. Jego otoczenie rozpowszechnia informacje o chorobie Dybali >>

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"

Źródło artykułu: