PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek chce dopuścić kibiców na trybuny. "Dałoby się to zrobić"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek, prezes PZPN
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek, prezes PZPN
zdjęcie autora artykułu

Zdaniem prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka, przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności jest możliwe dokończenie obecnego sezonu Ekstraklasy z udziałem kibiców. Los jego inicjatywy leży teraz w rękach premiera.

W tym artykule dowiesz się o:

- Skoro mogę iść do parku, kościoła i marketu, to czemu nie mógłbym pójść na stadion, skoro grają? PZPN przygotował specjalny program i zasady, według których postępowałyby kluby. To nasza idea, jeśli rząd zaakceptuje pomysł, dokończymy rozgrywki z kibicami - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego".

Piłkarze PKO Ekstraklasy wrócą na boiska 29 maja. Już w pierwszej kolejce po restarcie zmierzą się ze sobą Lech Poznań i Legia Warszawa. Choć mecz na szczycie wzbudza duże zainteresowanie, kibice będą mogli oglądać go jedynie sprzed telewizora.

Boniek 21 maja przedstawił premierowi Mateuszowi Morawieckiemu projekt, według którego stadiony mogłyby być zapełnione przez kibiców w 20 procentach. - To nasza idea, jeśli rząd zaakceptuje pomysł, dokończymy rozgrywki z kibicami. Jeśli nie - to dokończymy bez nich - powiedział prezes PZPN.

Według słów Bońka plan zakłada m.in. kontrole kibiców przed wejściem na stadion (pomiar temperatury) oraz obowiązek noszenia maseczek. Kluby, które nie zastosowałyby się do tych wymogów, musiałby grać przy pustych trybunach. - Przy mądrym zarządzaniu i przestrzeganiu wszystkich wymogów, które w czwartek przedstawiłem panu premierowi Morawieckiemu, dałoby się to zrobić - dodał.

Czytaj także: PKO Ekstraklasa. Dariusz Mioduski: Obroty spadły o 90 procent Awantura w III lidze trwa. Dariusz Mioduski chce awansu rezerw Legii. "Związek wojewódzki podjął skandaliczną decyzję"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: techniczny popis Grosickiego. Boniek skomentował to w swoim stylu

Źródło artykułu: