Bundesliga. Krzysztof Piątek w końcu się przełamał. Żona pospieszyła z gratulacjami

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Paulina Piątek / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek, Paulina Piątek
Instagram / Paulina Piątek / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek, Paulina Piątek
zdjęcie autora artykułu

Nie tylko Krzysztof Piątek odetchnął z ulgą po meczu Hertha Berlin - FC Augbsurg (2:0). Bramka Polaka ucieszyła także jego partnerkę Paulinę Procyk.

Krzysztof Piątek znowu zaczął mecz na ławce rezerwowych, ale tym razem miał powody zadowolenia. "Il Pistolero" wszedł w drugiej połowie spotkania Hertha Berlin - FC Augsburg i tuż przed końcem strzelił gola na 2:0. To jego trzeci gol w tym sezonie Bundesligi, ale dopiero pierwszy strzelony z gry.

Polski napastnik musiał długo czekać na ten moment. Nie tylko zresztą on, bo także Paulina Procyk mocno przeżywa fakt, że ukochanemu nie wiedzie się najlepiej w stolicy Niemiec.

Dziewczyna Piątka szybko pogratulowała mu przełamania. Dała też jasno do zrozumienia, że ani przez moment nie wątpi w swojego partnera.

"Wiara. Ta najważniejsza, to ta w drugiego człowieka" - komentuje Paulina Procyk.

Fot. Instagram
Fot. Instagram

Bundesliga. Krzysztof Piątek w końcu trafił z akcji. Czekał na to 377 dni >> Bundesliga. Artur Wichniarek: Piątek nadal numerem dwa w hierarchii. Nikt już nie dogoni Bayernu (WYWIAD) >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
Ralph Kopcewicz
31.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Procyk przybiegla,ukleknela i film sie skonczyl w Berlinie....Piatek strzelil bramke,swiat zawirowal.......rewolucja,Lenin nawet sie obudzil.....  
KoronaMKS
31.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I po co takie artykuły, promujecie Lewatywę to teraz żonę Piątka zamierzacie molestować?  
Ralph Kopcewicz
31.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taaaaaaaa zona przygotowala prezent,....ciag do rana,przelamal sie.....wow....  
avatar
nitro8
30.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
jprd, serio ? zwaliłes już konia redaktorku śmieszny po bramce piątka ?