PZPN zatwierdził skład ekstraklasy i I ligi

To już pewne. Widzew i ŁKS zagrają w nadchodzącym sezonie w I lidze. Polski Związek Piłki Nożnej ostatecznie zatwierdził skład ekstraklasy oraz jej zaplecza.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Zarząd futbolowej centrali podtrzymał wcześniejszą decyzję Komisji ds. Nagłych, co oznacza, że zamieszanie związane z przyszłością kilku zespołów dobiegło końca. Widzew i ŁKS na pewno będą występować w I lidze. W przypadku tych pierwszych jest to wynik degradacji w związku z aferą korupcyjną, z kolei klub z al. Unii nie otrzymał licencji na grę w ekstraklasie.

W związku z tym, że obie łódzkie drużyny znalazły się w niższej klasie rozgrywkowej, pewne występów w elicie mogą być Cracovia Kraków, która pierwotnie odnotowała spadek, a także Korona Kielce, która miała stoczyć dwumecz barażowy.

W czwartek zapadła również inna ważna decyzja. Licencję na grę na zapleczu ekstraklasy dostał Motor Lublin, który wcześniej spadł do II ligi. Zespół Mirosława Kosowskiego zastąpi GKS Jastrzębie, który nie spełnił wymogów.

Komisja ma kilka zastrzeżeń do klubu z Lubelszczyzny, a dotyczą one głównie stadionu, którego gospodarzem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. - Monitorowane będą też sprawy związane z finansami. Zostały wyznaczone konkretne terminy uporządkowania pewnych kwestii. Sprawy finansowe powinny być wyjaśnione do końca roku, a niektóre problemy dotyczące infrastruktury do końca września. Jeżeli klub nie wywiąże się z zobowiązań, wówczas zostanie odpowiednio ukarany - powiedział na łamach Dziennika Wschodniego przewodniczący Komisji ds. Licencji PZPN, Jan Popiołek.

- Sytuacja naszego klubu została poddana głębokiej analizie. Musiałem wyjaśnić wiele spraw i mam nadzieję, że przekonałem komisję. Z wieloma problemami możemy sobie poradzić, ale nie stanie się to z dnia na dzień. Musimy uregulować zobowiązania finansowe m. in. wobec PZPN. Jeżeli chodzi o stadion, to najwięcej zastrzeżeń dotyczy sektorów po obu stronach krytej trybuny. Przedstawiciel związku zwrócił uwagę na kruszejący beton - poinformował prezes Motoru, Grzegorz Szkutnik.

Sporym problemem drużyny z Lublina może być poziom sportowy. Po zakończeniu ubiegłych rozgrywek klub opuściło kilku czołowych zawodników, a obecna kadra nie była przygotowywana do występów na zapleczu ekstraklasy.

W pierwszym meczu nowego sezonu zespół Mirosława Kosowskiego zagra na wyjeździe z Flotą Świnoujście, natomiast w 2. kolejce czeka go domowy pojedynek z Wartą Poznań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×