Wybory 2020. Jan Tomaszewski: Uważam, że Zbigniew Boniek przeholował

- Uważam, że mój przyjaciel z boiska trochę przeholował. Mieszanie się prezesa największego sportowego związku do polityki jest niefortunne - mówi nam Jan Tomaszewski o głośnym tweecie Zbigniewa Bońka.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Jan Tomaszewski (z lewej), Zbigniew Boniek (z prawej) Agencja Gazeta / Paweł Małecki / Jan Tomaszewski (z lewej), Zbigniew Boniek (z prawej)
"Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska" - napisał prezes PZPN po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich.

Słowa Zbigniewa Bońka wywołały poruszenie, zwłaszcza wśród wyborców Andrzeja Dudy, bo właśnie w tych grupach największe poparcie miał urzędujący prezydent, który wygrał pierwszą turę z 43,5-proc. poparciem. Rafał Trzaskowski, jego rywal w drugiej turze, otrzymał 30,46 proc. głosów. Ale Boniek został skrytykowany z każdej ze stron sceny politycznej. Zarzucono mu, że spłyca wyniki wyborów prezydenckich i nie rozumie istoty demokracji.

- Żyjemy w demokratycznym państwie i każdy ma prawo do swojej wypowiedzi. Uważam, że mój przyjaciel z boiska po prostu trochę przeholował. Mieszanie się prezesa największego sportowego związku do polityki jest niefortunne. Nie chcę tego komentować, ale mogę powiedzieć swoje zdanie na ten temat. Przykro mi, że tak się stało - mówi nam Jan Tomaszewski, poseł na Sejm VII kadencji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

- Zbyszek musi zrozumieć i wydaje mi się, że to rozumie, że w reprezentacji Polski grało wielu chłopców pochodzących z wiejskich klubów, którzy zrobili wspaniałe kariery. Do tego mamy najlepszych kibiców na świecie i to mówią wszyscy. Na Stadionie Narodowym jest najlepsza publiczność świata, w której znajdują się też emeryci, ludzie po podstawówce i ludzie z prowincji. Wszyscy tworzą fenomenalną drużynę narodową - dodaje Tomaszewski.

W pierwszej turze Tomaszewski poparł Andrzeja Dudę i przed drugą turą zdania nie zmieni. - Jestem zawiedziony tym, że Andrzej Duda nie wygrał w pierwszej turze. To jest moje zdanie i mam prawo je mieć - podkreśla i dodaje: - Zrobił bardzo dużo dla nas przez te pięć lat. Dla mnie to najwybitniejszy prezydent w latach powojennych. Zyskał sobie uznanie wśród światowych polityków. Bycie przyjacielem najpotężniejszego człowieka na świecie, Donalda Trumpa, odbieram jako ogromny zaszczyt. Moi rodacy mają krótką pamięć, ale ich wola. Żyjemy w demokratycznym kraju.

Na Rafała Trzaskowskiego Tomaszewski nie zagłosuje między innymi ze względu na to, że kandydat Koalicji Obywatelskiej popiera związki partnerskie: - Ja jako poseł powiedziałem, że toleruję, ale nigdy nie zaakceptuje związków partnerskich. Ich zaakceptowanie równa się z adopcją dzieci. Nie można grać kartą niewinnego dziecka, niemowlęcia - mówi Tomaszewski.

Czytaj także:
Wybory 2020. Zbigniew Boniek włożył kij w mrowisko. Ostry wpis szefa PZPN
Dariusz Tuzimek: Zbigniew Boniek rzucił "złotą myśl". Internauci byli bezlitośni [OPINIA]

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Zbigniew Boniek jako prezes PZPN powinien przestać zabierać głos w sprawie polityki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×