PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Arka Gdynia. Artur Skowronek: Wisła Kraków powinna walczyć o wysokie cele
- Jesteśmy w Wiśle Kraków, a Wisła powinna walczyć o wysokie cele - mówi Artur Skowronek. Biała Gwiazda na przekroju sezonu broniła się przed spadkiem, ale odkąd prowadzi ją Skowronek, jest jedną z najefektywniejszych drużyn PKO Ekstraklasy.
Skowronek zaczął od trzech kolejnych porażek, przez co Wisła ustanowiła niechlubny rekord (10), ale w 19. serii przełamała się, pokonując przed własną publicznością Pogoń Szczecin (1:0), która przyjechała wtedy do Krakowa jako lider PKO Ekstraklasy. To zwycięstwo dodało wiślakom skrzydeł. Wygrali cztery następne spotkania i wydostali się ze strefy spadkowej, a łącznie byli niepokonani przez osiem kolejek - aż do przerwy w rozgrywkach, spowodowanej epidemią COVID-19.
Przymusowa pauza wybiła ich z rytmu i po restarcie sezonu wygrali tylko cztery z dziesięciu spotkań, ale tyle wystarczyło, by zapewnili sobie utrzymanie już na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Bez względu na wynik sobotniego meczu z Arką Gdynia (początek o 17:30), Wisła skończy sezon na 13. miejscu w tabeli. Nie jest to pozycja, która satysfakcjonuje Artura Skowronka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!Przed przyjściem Skowronka, Wisła zdobywała średnio 0,73 punktu na mecz. Za jego kadencji współczynnik ten wynosi 1,67 i to szósty wynik w lidze. To już średnia, która pozwala myśleć o walce o medale. - Trzeba być w futbolu powtarzalnym, żeby osiągać dobre wyniki. I aby walczyć o wysokie cele. U nas średnia w ostatnim czasie się dźwignęła, ale zabrakło kontynuacji - mówi trener Białej Gwiazdy.
I dodaje: - Wiadomo, jak ten sezon wyglądał, bo nie ułożyło się to od początku i stąd Wisła nie walczy o najwyższe cele, ale to jak ten kryzys sportowy przeszliśmy, bardzo mocno wzmocni drużynę. W przyszłym sezonie będziemy powtarzalni i wtedy będziemy mieli lepszą średnią. A do czego nas to doprowadzi? Zobaczymy w przyszłości - powiedział.
W sezonie 2020/21 z PKO Ekstraklasy spadnie tylko jeden zespół, bo od kolejnych rozgrywek liga ma zostać powiększona do 18 zespołów i przejść na system ESA34. Czy nie będzie to idealny moment na przebudowanie, odmłodzenie drużyny?
- Nie patrzymy w takich kategoriach, bo jesteśmy w Wiśle Kraków, a Wisła Kraków powinna co sezon walczyć o wysokie cele. Więc to, że spadnie jedna drużyna nas nie interesuje. Mamy w sobie ogrom pokory i będziemy pracować w tym krótkim okresie przerwy, żeby zbudować taki zespół, który będzie mógł myśleć o czymś zdecydowanie większym niż ma to miejsce w tym sezonie - kończy Skowronek.