Baraże o Ekstraklasę. Finał Warta - Radomiak bez zmian. Kibice wejdą na stadion

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
zdjęcie autora artykułu

W czwartek w Polsce przekroczony został pułap 600 zachorowań na koronawirusa. Mimo rekordowego wyniku, piątkowy baraż o awans do PKO Ekstraklasy odbędzie się z udziałem kibiców. - Sprzedaliśmy wszystkie bilety - mówi Piotr Leśniowski, rzecznik Warty.

Tak źle jeszcze nie było. Ministerstwo Zdrowia ogłosiło w czwartek, że w ciągu ostatniej doby odnotowano aż 615 nowych przypadków koronawirusa. To rekord od początku pandemii w Polsce, a swój urlop przerwał nawet minister Łukasz Szumowski (więcej TUTAJ).

Sytuacja z pandemią COVID-19 jest ważna także dla futbolu. W piątek odbędą się dwa baraże, jeden o awans do PKO Ekstraklasy, a drugi do Fortuna I ligi. Sytuacja budzi niepokój tym bardziej, że niedawno u czterech kibiców Podbeskidzia potwierdzono koronawirusa. Do zakażenia doszło podczas spotkania drużyny z południa Polski przeciwko Odrze Opole.

Jak ustaliliśmy, piątkowy baraż w Grodzisku Wielkopolskim pomiędzy Wartą Poznań a Radomiakiem Radom odbędzie się bez zmian, a to oznacza, że stadion będzie mógł zapełnić się w 50 procentach.

- Nic nie wiem o żadnych zmianach. Sprzedaliśmy wszystkie możliwe bilety i mecz odbędzie się zgodnie z ostatnimi rozporządzeniami - zapewnia nas Piotr Leśniowski, rzecznik Warty Poznań.

W Wielkopolsce w ciągu doby wykryto 27 nowych przypadku zakażenia COVID-19. Najgorzej jest w województwach śląskim (160) oraz małopolskim (133).

Finał turnieju barażowego o awans do PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Radomiak Radom zostanie rozegrany w piątek o godz. 17:40. Mecz z trybun obejrzy blisko 1000 osób. Wejściówki na spotkanie rozeszły się w niespełna godzinę.

Zobacz także: Radosław Majdan: Uśmiech dziecka stawia na nogi lepiej niż najmocniejsza kawa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!

Źródło artykułu: