Kadra Stali praktycznie zamknięta

W przerwie letniej w Stalowej Woli doszło do sporej rotacji w składzie. Z klubem z Podkarpacia pożegnało się kilku zawodników, a w ich miejsce przybyli nowi. Liga zweryfikuje czy zmiany wyszły zielono-czarnym na dobre.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Do tej pory umowy z zespołem ze Stalowej Woli podpisało siedmiu piłkarzy. W najbliższy poniedziałek zrobią to kolejni i będzie to już koniec wzmocnień w drużynie jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze. Praktycznie gotowe kontrakty mają Dariusz Stachowiak i Mykola Hreszta. Długo zastanawiano się nad przyszłością Cezarego Czpaka, ale ostatecznie ten gracz zagra w hutniczym grodzie. - W poniedziałek podpisze z nami kontrakt. To będzie nasz ostatni transfer - powiedział opiekun Stali Przemysław Cecherz.

Ostatecznie upadła kwestia powrotu do Stalowej Woli Kamila Karcza i Pawła Szwajdycha z Cracovii Kraków. Również w Stalówce grać nie będzie Bartłomiej Piszczek. - Sprawa Kamila Karcza i Pawła Szwajdycha upadła definitywnie. Nie stać nas na wypożyczenie tych piłkarzy. Po drugie Cracovia przeciągała tą sprawę. Zostało tylko kilka dni do ligi. W Stali również grać nie będzie Bartłomiej Piszczek. Nie wiem gdzie będzie występował, ale tutaj też na wszystkim zaważyły kwestie finansowe - dodaje trener Stali.

Do Stalowej Woli z testów w poznańskim Lechu wrócił Piotr Gilar. Ten utalentowany pomocnik mógł grać w klubie z Wielkopolski, ale na przeszkodzie stanęły kwestie finanse. Nie wiadomo jak potoczą się losy tego gracza. - Wrócił do nas Piotrek Gilar, ale nie wiem co on prezentuje. Nie widziałem go trzy tygodnie. Na obecną chwilę nie wiem czy ma szanse na grę. Będziemy się zastanawiać co z nim będzie - kontynuuje Cecherz. Być może podobnie jak inni młodzi gracze zostanie wypożyczony. - Jest duże prawdopodobieństwo, że do Unii Nowa Sarzyna wypożyczymy Łukasz Stręciwilka, Mariusza Myszkę i Bartka Horajeckiego. Tutaj nie mieli by szans na grę w konkretnym wymiarze czasowym. Chcemy żeby grali, nawet w niższej klasie rozgrywkowej - mówi szkoleniowiec zielono-czarnych.

W sobotnim sparingu nie zagrał Longinus Uwakwe, który ma lekki uraz. - Uwakwe leciutko na treningu podkręcił staw skokowy i dołączy do nas we wtorek. Nie chciałem ryzykować pogłębienia się kontuzji. Na ligę będzie gotowy - twierdzi Cecherz. Przez najbliższy tydzień sztab szkoleniowy Stalówki będzie zastanawiał się nad taktyką oraz nad optymalnym składem. - Mamy fajną kadrę. Liczyć będzie około 20-22 piłkarzy. Jasne już jest, że trzecim bramkarzem zostanie zapewne Artur Kielarski. Skład na spotkanie z Dolcanem Ząbki ustalimy w tygodniu. Ustawienie zespołu będziemy dobierać indywidualnie pod każdego przeciwnika. Pewne jest też to, że na wyjazdy będziemy jesienią jeździć dzień przed meczem - zakończył Przemysław Cecherz.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×