Transfery. Media. Ujawniono ofertę Manchesteru City za Lionela Messiego. Mógł zarobić 45 mln euro rocznie

Messiego mówili, że żadnej oferty od City nie było. I to by było logiczne, bo tu nie chodziło tak naprawdę o kasę - City ma jej jak lodu. Chodziło o to, że City musi uważać na finansowe fair play i problemy prawne, bo już i tak się ostatnio procesowali właśnie w kwestii przekroczenia FFP, dyskwalifikacji w LM na kolejny rok i machlojek finansowych. Kolejna rozprawa sądowa byłaby im bardzo nie na rękę, nie tylko pod względem chaosu transferowego, a co za tym idzie też niepewności w drużynie, ale właśnie także ze względu na kolejne problemy prawne i wizerunkowe, bo one się łączą. Także dla mnie ten artykuł to bzdury, oficjalne źródła podawały, że City było zainteresowane i były prowadzone jakieś bardzo wstępne rozmowy, ale żadnej konkretnej oferty nie było. City jak już, to robiło rozeznanie na przyszłość, bo przecież Messi po tym sezonie będzie całkowicie wolny i nie będzie żadnych kruczków w umowie, jak było teraz. Pytanie czy ostatecznie odejdzie i tu wcale nie jestem taki pewien. Jeżeli ktoś czytał jego wywiad ostatni ten wie, że na decyzję o pozostaniu bardzo wpłynęła reakcja rodziny Messiego na możliwość opuszczenia Barcy i przenosin gdzie indziej. Dzieci płakały i nie chciały nawet słyszeć o zmianie miejsca zamieszkania, szczególnie najstarszy chłopiec, który już w Barcelonie zapuścił przecież korzenie. Jak się ma dzieci to już nie jest takie proste. Tym bardziej, że Manchester to dziura w porównaniu do słonecznej Barcelony, zatem zmiana drastyczna, taka prawda. Pożyjemy, zobaczymy.