La Liga. FC Barcelona. Kibice go nie chcą, Messi z nim nie rozmawia. Josep Bartomeu nie zamierza odchodzić

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Noelia Deniz/Urbanandsport /NurPhoto / Na zdjęciu:  Josep Bartomeu
Getty Images / Noelia Deniz/Urbanandsport /NurPhoto / Na zdjęciu: Josep Bartomeu
zdjęcie autora artykułu

Josep Bartomeu, choć jest przez wszystkich krytykowany, a Messi z nim nie rozmawia, nie zamierza składać rezygnacji w najbliższym czasie. - Pracujemy nad skompletowaniem jak najlepszego składu - mówi szef FC Barcelona.

Źle dzieje się w obozie FC Barcelona. Atmosfera daleka jest od idealnej i nie zmieniło tego nawet pozostanie w klubie Lionela Messiego.

Konflikt między Argentyńczykiem i Josepem Bartomeu nabiera na sile, a czekają ich rozmowy dotyczące renegocjacji kontraktu.

Ostatnio "Mundo Deportivo" podało, że Messi i Bartomeu od piętnastu dni - odkąd Argentyńczyk poinformował o pozostaniu w klubie - nie zamienili ani słowa.

Zmian w Barcelonie domagają się kibice, którzy zebrali już ponad 20 tysięcy podpisów w sprawie odwołania prezydenta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"

Bartomeu nie przejmuje się krytycznymi uwagami. Nie zamierza rezygnować ze stanowiska. - W tej chwili nie mam takich planów. Klub normalnie funkcjonuje. Zarząd pracuje nad stworzeniem jak najlepszego zespołu na sezon 2020/2021 - mówi w rozmowie z "TV3".

Messi ma dość rządów Bartomeu i w medialnych wypowiedziach krytykował prezydenta. Ten nawet deklarował, że odejdzie z klubu jeśli Argentyńczyk w nim pozostanie, ale póki co nie zrealizował swoich zapowiedzi. Co na to Bartomeu?

- To są sprawy, które trzeba załatwiać między sobą, a nie za pośrednictwem mediów. Musimy sobie wszyscy pogratulować, że Messi wciąż jest z nami. To najlepszy zawodnik na świecie - komentuje.

Zobacz także: Zagraniczne media o wojnie na linii Kucharski - Lewandowski. "Milionowy pozew", "Poważne zarzuty" PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk zostaje w klubie na dłużej

Źródło artykułu: