Jerzy Brzęczek ma koronawirusa. Czy selekcjoner zdąży na zgrupowanie kadry?
PZPN w sobotę poinformował, że Jerzy Brzęczek uzyskał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. Selekcjonera czeka teraz co najmniej 10 dni w izolacji domowej. Kadrowicze zbiorą się 5 października.
PZPN przekazał w specjalnym komunikacie, że wprowadzona została standardowa procedura izolacji zgodna z obowiązującymi przepisami sanitarnymi. Rzecznik związku Jakub Kwiatkowski powiedział WP SportoweFakty, że trener ma objawy choroby COVID-19, m.in. gorączkę (więcej TUTAJ).
W tej sytuacji pod znakiem zapytanie stoi udział Brzęczka w zgrupowaniu kadry przed październikowymi meczami z Finlandią (07.10), Włochami (10.10) oraz Bośnią i Hercegowiną (14.10) - dwa ostatnie w ramach Ligi Narodów. Biało-Czerwoni rozpoczną przygotowania w poniedziałek 5 października.
W opublikowanej na stronie Ministerstwa Zdrowia "Strategii walki z COVID-19" znajdziemy zasady izolacji (kieruje się tam osoby, u których zdiagnozowano chorobę i nie wymagają hospitalizacji) oraz zwalniania z niej pacjentów przez lekarzy POZ (podstawowej opieki zdrowotnej).
"W trakcie takiej izolacji domowej, w 7. dobie, pacjent otrzyma SMS z informacją o tym, że w 8.-10. dobie powinna odbyć się teleporada z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, w trakcie której nastąpi ocena stanu zdrowia i zapadnie decyzja o ewentualnym przedłużeniu izolacji powyżej 10 dni, jeśli wystąpiły objawy COVID-19" - czytamy na gov.pl.
Zakładając wariant optymistyczny, że stan zdrowia selekcjonera nie będzie wymagać przedłużenia izolacji, to będzie on mógł wrócić do pracy najwcześniej we wtorek 6 października, czyli na dzień przed meczem towarzyskim z Finlandią (licząc 10 dni od 26 września).
W przypadku przedłużenia izolacji przez lekarza POZ, Brzęczek na pewno nie będzie mógł prowadzić reprezentacji w spotkaniu z Finami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu