Liga Narodów. Kieran Trippier opuścił zgrupowanie reprezentacji Anglii. Grozi mu pół roku zawieszenia

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Ian Walton / Na zdjęciu: Kieran Trippier (z prawej)
PAP/EPA / Ian Walton / Na zdjęciu: Kieran Trippier (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Kieran Trippier musiał przedwcześnie opuścić zgrupowanie reprezentacji Anglii. Wszystko przez ciągnącą się za nim sprawę nielegalnego przekazania informacji, która posłużyła do obstawienia zdarzenia u bukmachera. Grozi mu za to zawieszenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Z pozoru błaha sytuacja może zaważyć na piłkarskiej karierze Kierana Trippiera. Reprezentant Anglii musiał opuścić zgrupowanie kadry, by złożyć zeznania w sprawie, w której został oskarżony o nielegalne przekazanie informacji, a na jej podstawie doszło do obstawienia zdarzenia u bukmachera.

Do sytuacji doszło w lipcu 2019 roku. Wtedy Trippier w rozmowie z przyjaciółmi w aplikacji WhatsApp powiedział, że zamieni Tottenham Hotspur na Atletico Madryt. Znajomi piłkarza postanowili wykorzystać tę wiedzę i postawili u bukmachera, że Anglik swoją karierę będzie kontynuował właśnie w stolicy Hiszpanii. W grę wchodziły duże pieniądze.

"The Atletic" informuje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, piłkarz nie może rozpowszechniać tego typu informacji. To przestępstwo, które może podlegać karze nawet półrocznego zawieszenia. Anglik musiał złożyć zeznania w tej sprawie.

To nie pierwszy przypadek, gdy za takie złamanie przepisów odpowiada piłkarz. W podobnej sytuacji był Daniel Sturridge, który w 2018 roku przekazał swojemu bratu informację o możliwym transferze do Sevilla FC. Wtedy został ukarany sześcioma tygodniami zawieszenia, a następnie okres ten skrócono do czterech tygodni. Ostatecznie Sturridge nie trafił do hiszpańskiego klubu.

Czytaj także: Reprezentacja Polski. Arkadiusz Milik: Trochę pocierpię, ale wytrzymam Koronawirus. Ile potrwa przerwa od gry Cristiano Ronaldo? Może nie zagrać w meczu z FC Barcelona

ZOBACZ WIDEO: Stadiony powinny być ponownie zamknięte dla kibiców? Ekspert nie pozostawia złudzeń

Źródło artykułu:
Komentarze (0)