Odszkodowanie dla francuskiego piłkarza. WADA przyznaje się do błędu
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), na czele której stoi Polak Witold Bańka, wypłaci odszkodowanie dla Mamadou Sakho. Cztery lata temu Francuz został niesłusznie zawieszony za rzekomy doping.
Przez zawieszenie Sakho nie zagrał z Liverpool FC w finale Ligi Europy (porażka w finale z Sevillą) i nie miał szans na otrzymanie powołania do reprezentacji Francji na Euro 2016, która zdobyła wówczas srebrny medal.
Sakho nie mógł pogodzić się z takim wyrokiem i zażądał ogromnego odszkodowania, nawet 13 milionów funtów. Ponad rok temu obrońca pozwał agencję antydopingową WADA i teraz dopiął swego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!Jak czytamy na "theguardian.com", Mamadou Sakho wygrał sprawę o zniesławienie przeciwko Światowej Agencji Antydopingowej i ma otrzymać "znaczne odszkodowanie". Angielskie źródło nie ujawniło jednak jaką kwotę otrzyma obecny piłkarz Crystal Palace.
"WADA akceptuje, że pan Sakho nie złamał przepisów antydopingowych, nie oszukiwał i działał w dobrej wierze" - powiedział prawnik WADA przed sądem.
- Czuję się szczęśliwy. Cieszę się z powodu mojej rodziny, wszystkich moich przyjaciół, ludzi, którzy byli wokół mnie przez te ciężkie lata. Nie jest to łatwe, gdy jesteś zawodowym sportowcem i jesteś oskarżony o doping. To najgorsza rzecz, jaka może ci się przydarzyć - powiedział szczęśliwy Francuz.
Przypomnijmy, że od pierwszego stycznia funkcję prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) pełni Polak Witold Bańka.
Zobacz także: Co ze zgrupowaniem reprezentacji? Amerykanie blokują przyjazd Polaków, wiadomo, co z Robertem Lewandowskim
Zobacz także: William Remy ukarany za swój wybryk. Straci sporo pieniędzy