Baraże Euro 2020. Słowacja zachwycona awansem na turniej. "Piłkarze byli gotowi walczyć za kraj"

- Mieliśmy szacunek do rywala, ale jednocześnie zdrową pewność siebie, która pozwoliła nam awansować - mówi selekcjoner Stefan Tarković. Słowacja dopiero po dogrywce awansowała na Euro 2020.

Jakub Artych
Jakub Artych
Patrik Hrosovsky Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Patrik Hrosovsky
Nasi południowi sąsiedzi bili się o awans na Euro 2020 w turnieju barażowym. W półfinale pokonali u siebie po rzutach karnych Irlandię (po 120 minutach był bezbramkowy remis, a w konkursie jedenastek triumfowali 4:2), zaś w czwartkowym finale okazali się lepsi od Irlandii Północnej, zwyciężając w Belfaście 2:1, po golach Juraja Kucki oraz Michala Durisa (czytaj relację-->).

- Spodziewaliśmy się właśnie takiego meczu. Mieliśmy szacunek do rywala, ale jednocześnie zdrową pewność siebie, która pozwoliła nam awansować - mówi selekcjoner Stefan Tarković. - Zawodnicy zostawili swoje serca na boisku, w każdej chwili byli gotowi walczyć o Słowację - dodaje (za futbalsfz.sk).

Słowacy mogli wywalczyć awans już w regulaminowym czasie gry, jednak w końcówce samobójczego gola strzelił Milan Skriniar. Potem w 90. minucie gospodarze mogli zapewnić sobie awans. Sprzed pola karnego uderzył Kyle Lafferty, trafił jednak w słupek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!
- To dla mnie bardzo trudny moment, to jasne - nie ukrywa Skriniar. - Potrzebowałem kilka chwil dla siebie przed dogrywką i cieszę, że na końcu wygraliśmy mecz. Uszczęśliwiliśmy kibiców i wierzę, że wkrótce zobaczymy się na stadionie - przyznaje defensor.

Skórę piłkarzowi Interu uratowali Juraj Kucka oraz Michal Duris, którzy zostali bohaterami reprezentacji Słowacji. - Razem to zrobiliśmy. Jestem szczęśliwy, że mogłem zobaczyć naszą radość - mówi pierwszy z nich. - Dostałem świetne podanie od Kucki i chciałem tylko trafić w bramkę. To jeden z ważniejszych meczów, które będę pamiętał całe życie - analizuje Duris (za sportinak.sk).

Zdecydowanie gorsze nastroje były w obozie rywala Słowacji. Selekcjoner Irlandii Północnej, Ian Baraclough, mówi, że czwartkowa porażka w finale barażowym Euro 2020 ze Słowacją jest najgorszą, jaką czuł po meczu.

- W pierwszej połowie graliśmy świetnie. Walczyliśmy tak długo jak mogliśmy. Próbowałem podnieść graczy, którzy dali tej kadrze tak dużo - przyznaje selekcjoner.

Zobacz także: Baraże o Euro 2020. Szkocja mistrzem jedenastek. Będzie brytyjski klasyk

Czy reprezentacja Polski pokona Słowację w pierwszym meczu na Euro 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×