Brat ze łzami w oczach o śmierci Diego Maradony. Ujawnił problemy legendarnego piłkarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Juan Carlos Cruz / Na zdjęciu: Diego Maradona
PAP/EPA / Juan Carlos Cruz / Na zdjęciu: Diego Maradona
zdjęcie autora artykułu

- Jestem wstrząśnięty - nie ukrywał młodszy z braci zmarłego Diego Maradony, Hugo. Były piłkarz z trudem opowiedział o śmierci 60-latka na antenie neapolitańskiego radia.

W tym artykule dowiesz się o:

- Diego odszedł. Nasiliły się u niego problemy z oddychaniem. Jestem wstrząśnięty. To dla mnie dramatyczna wiadomość - przyznał w rozmowie z Radio Kiss Kiss Hugo Maradona. Jak informuje stacja z Neapolu, o legendarnym bracie opowiadał "ze łzami w oczach".

Diego Maradona zmarł w środę w godzinach popołudniowych polskiego czasu (więcej TUTAJ). Argentyńskie media informują, że 60-latek doznał ataku serca.

Maradona wylądował w szpitalu na początku listopada. Lekarze wykryli u niego krwiaka w mózgu, który został operacyjnie wycięty. Ostatnie dwa tygodnie legendarny zawodnik spędził w domu na przedmieściach Buenos Aires.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku

Hugo Maradona jest jednym z siedmiorga rodzeństwa byłego piłkarza Barcelony, Napoli czy Boca Juniors. Sam również zawodowo zajmował się futbolem, ale piłkarskiego świata nie zawojował.

Podobnie jak starszy brat debiutował w Argentinos Juniors, a później rozpoczął europejską przygodę - grał we włoskim Ascoli, hiszpańskim Rayo Vallecano i austriackim Rapidzie Wiedeń. Pod koniec kariery występował jeszcze w zespołach z Urugwaju, Wenezueli i Japonii.

Czytaj teżJan Tomaszewski wspomina mecz z Diego Maradoną. "Nie zapomnę go do końca życia"

Źródło artykułu: