To przez niego odszedł z Lechii Gdańsk. Teraz Sławomir Peszko odegrał się na byłym trenerze
Porażka z Wisłą Płock 0:1 to czwarta z rzędu przegrana Lechii Gdańsk. Sławomir Peszko, który nie tak dawno był zawodnikiem klubu z Trójmiasta, postanowił to skomentować, nazywając przy okazji Piotra Stokowca swoim "ulubionym trenerem".
Rozstanie z klubem, a przede wszystkim z trenerem Piotrem Stokowcem, nie było pokojowe. Dopiero w tym roku wyjawił, jak wyglądała ich współpraca. Według piłkarza kluczowe były problemy z komunikacją.
Peszko powiedział nawet w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że "nigdy w życiu za rządów Stokowca nie zostałby dłużej w tym klubie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza BayernuTeraz wykorzystał złą passę Lechii Gdańsk i wbił szpilkę byłemu szkoleniowcowi. "4 porażki z rzędu, 0 strzelonych goli. Mój ulubiony trener rozwija Lechię. Gratulacje Wisła Płock" - napisał na Insta Stories, dołączając statystyki ze spotkania, pokazujące, jak bardzo nieskuteczny był zespół z Gdańska.
Lechia Gdańsk przegrała w poniedziałek czwarty mecz z rzędu, ulegając tym razem Wiśle Płock 0:1. Aktualnie zespół ten zajmuje 10. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.