Człowiek o wielu twarzach

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  / Na zdjęciu Stefan Majewski
TVN Agency / / Na zdjęciu Stefan Majewski
zdjęcie autora artykułu

Nie ma wątpliwości, że Stefan Majewski to swoisty fenomen. Potrafi łączyć wykluczające się stanowiska, potrafi popierać działaczy, którzy reprezentują kompletnie różne poglądy. Czy jest więc człowiekiem o kilku twarzach? - pyta na swoich łamach Przegląd Sportowy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Ja człowiekiem o kilku obliczach? Nie zgadzam się z tą tezą. Zdaję sobie sprawę, że przez niektórych mogę być tak odbierany, ale to nieprawda - zarzeka się Stefan Majewski.

Śledząc dotychczasowe poczynania "Doktora" w roli działacza, można ulec innemu wrażeniu. Jak można przyjaźnić się równocześnie z Grzegorzem Lato i Zbigniewem Bońkiem, którzy toczą medialną wojnę. Jak można jednocześnie popierać poglądy Antoniego Piechniczka i przyznawać rację Leo Beenhakkerowi. Jak można w końcu być szkoleniowcem reprezentacji U-23 i członkiem związkowego zarządu, który młodą kadrę ocenia? Odpowiedzi na te pytania zna tylko Majewski.

- Człowiek o wielu twarzach zmienia się w zależności od towarzystwa, w którym przebywa. A ja zawsze zachowuję swoje zdanie, z nikim się nie układam - zarzeka się były trener m.in Cracovii.

Czy aby na pewno? W wyborach na prezesa PZPN Majewski poparł Bońka, choć przyjaźni się z Lato. To był jednak bardzo przemyślany ruch, bo "Doktor" dzięki niemu dostał się do zarządu. - To prawda, faktycznie zostałem wybrany dzięki Zbyszkowi - przyznaje sam zainteresowany.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)