Serie B. Wielki pech Mario Balotellego. Zaczął od gola, teraz jest kontuzjowany
Po obiecującym debiucie Mario Balotellego w drużynie Monzy wzrosły nadzieje na awans do Serie A. Niestety włoski napastnik w kolejnym meczu swojego nowego zespołu nie mógł zagrać. Przyczyną był uraz.
Dowodem na to, że profesjonalnie podchodzi do tematu niechaj świadczy fakt, jak solidnie przygotowywał się do swojego debiutu - zrzucił m.in. 5 kilogramów w zaledwie 20 dni.
W pierwszym występie - przeciwko liderowi, drużynie US Salernitana 1919 - potrzebował zaledwie czterech minut, żeby zdobyć gola. Niestety dla siebie w drugim meczu swojego nowego klubu zabrakło go na boisku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklaskówBalotelli miał rozpocząć wyjazdowy mecz z US Lecce w wyjściowym składzie. Niestety podczas rozgrzewki zasygnalizował problem. Długo nie dawał za wygraną i chciał zagrać, ale finalnie musiał wywiesić "białą flagę" i pogodzić się z kontuzją. W wyjściowej "jedenastce" zastąpił go Christian Gytkjaer, a on sam zasiadł na trybunach.
Badania wykazały problem ze "zginaczem" w lewej nodze. Kiedy 30-letni napastnik wróci do gry? Uraz nie jest poważny i istnieje duża szansa, że Balotelli będzie do dyspozycji trenera już 16 stycznia. Wtedy Monza na własnym stadionie zagra z Cosenzą.
Monza na chwilę obecną w tabeli Serie B z dorobkiem 30 punktów znajduje się na 3. miejscu. Pierwsze jest Empoli FC (34 punkty), a druga US Salernitana 1919 (31 punktów).
Zobacz także:
Schudł 5 kg w 20 dni! Mario Balotelli wziął się za siebie przed debiutem w nowym klubie