Puchar Anglii. Pechowy powrót Kamila Grosickiego. "Wynik końcowy fatalny"
Kamil Grosicki w końcu dostał szansę pokazania się w dłuższym wymiarze czasowym. Polak zagrał dobry mecz, ale jego West Bromwich Albion zaliczył sporą wpadkę w Pucharze Anglii. Zobacz jak na wynik drużyny zareagował "Grosik" na Twitterze.
"Cieszę się z powrotu do gry" - napisał w mediach społecznościowych "Grosik". "Wynik końcowy fatalny. Dużo musimy poprawić, żeby wreszcie zacząć wygrywać mecze w Premier League" - dodał skrzydłowy w komentarzu.
32-latek przeciwko 3-ligowemu Blackpool FC rozegrał niezłe spotkanie. Zaliczył asystę przy pierwszym golu dla WBA (zobacz TUTAJ), a pod koniec meczu wywalczył "jedenastkę". Po regulaminowym czasie gry i dogrywce na tablicy widniał wynik 2:2, dlatego sędzia zarządził konkurs rzutów karnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystkoW zespole gości jako pierwszy do piłki podszedł właśnie Grosicki, który trafił do siatki. Jego koledzy nie byli już jednak tak skuteczni - aż trzech z nich nie wykorzystało swoich prób i do IV rundy awansował Blackpool (więcej TUTAJ).
Tym samym WBA może skupiać się już tylko na rozgrywkach Premier League, gdzie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ze stratą 6 punktów do bezpiecznej strefy. W tym sezonie Grosicki zagrał tylko w jednym ligowym meczu - na początku grudnia dostał 10 minut w przegranym starciu z Newcastle.
Wynik końcowy fatalny . dużo musimy poprawić żeby wreszcie zacząć wygrywać mecze w @premierleague #WeAreTogether
— Kamil Grosicki (@GrosickiKamil) January 10, 2021
Oglądaj rozgrywki Pucharu Anglii na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)