Zbigniew Boniek zabrał głos ws. zatrudnienia Marco Giampaolo

Według włoskich mediów PZPN kontaktował się z Marco Giampaolo, który miałby zostać następcą Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Doniesienia skomentował Zbigniew Boniek.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Zbigniew Boniek ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
We wtorek włoskie media ogłosiły, że Marco Giampaolo jest poważnym kandydatem do roli nowego selekcjonera Biało-Czerwonych. Według informacji dziennikarzy z południa Europy, Polski Związek Piłki Nożnej miał już kontaktował się z byłym szkoleniowcem Torino.

Czy 53-latek, który ma za sobą pracę m.in. w Empoli, Sampdorii i Milanie rzeczywiście ma szanse na zostanie następcą zwolnionego Jerzego Brzęczka?

Na łamach włoskich mediów głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek.

ZOBACZ WIDEO: Zagraniczny trener jedyną opcją dla Polski? "W kraju nie mamy nikogo z wielkim autorytetem"

- Nic z tych doniesień nie jest prawdą, sytuacja Marco Giampaolo nas nie interesuje - powiedział krótko prezes PZPN dziennikarzom "Tuttosport" i odmówił odpowiedzi na kolejne pytania.

Przypomnijmy, że Boniek niejednokrotnie w ostatnich latach chwalił publicznie włoskiego trenera i przekonywał, że bardzo podoba mu się jego praca wykonywana w klubach Serie A.

Giampaolo najlepsze wyniki osiągał w Sampdorii, choć nie udało mu się awansować choćby do Ligi Europy. Jego pracę docenili jednak w Milanie, gdzie powierzono mu budowę drużyny mającej wrócić do europejskich pucharów. Pobyt na San Siro był jednak katastrofą i zakończył się już po 7 kolejkach sezonu.

Równie fatalnie Włoch spisał się w roli szkoleniowca Torino w obecnym sezonie. Drużyna Karola Linetty'ego zdobyła zaledwie 13 punktów w 18 kolejkach i we wtorek klub ogłosił pożegnanie z Giampaolo.

Przypomnijmy, że w poniedziałek prezes PZPN poinformował o zwolnieniu z funkcji trenera kadry Jerzego Brzęczka, który pełnił ją od lipca 2018 roku. Pod jego wodzą kadra awansowała na EURO 2020, utrzymała się też w Dywizji A Ligi Narodów, jednak była regularnie krytykowana za styl gry i brak postępów.

Francuska legenda o Milku w Olympique Marsylia. Czytaj więcej--->>>

Niemieckie media krytykują Piątka. Czytaj więcej--->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×