PKO Ekstraklasa. Ciepłe słowa Marka Papszuna o Warcie Poznań. Trener Rakowa wskazał dwóch liderów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: trener Marek Papszun
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: trener Marek Papszun
zdjęcie autora artykułu

- Mamy wygrać z Wartą Poznań, a nie oglądać się za siebie, ani do góry - zapowiada trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun przed spotkaniem 26. kolejki z ekipą z Wielkopolski.

Zieloni to rewelacja rundy wiosennej w PKO Ekstraklasie. Aktualnie zespół trenera Piotra Tworka zajmuje szóstą pozycję i do czwartej traci zaledwie dwa punkty. W Częstochowie mają to na uwadze, ale przecież Raków także walczy o najwyższe cele w tym sezonie.

- Sytuacja jest dynamiczna i mamy mało czasu między meczami, bo jeszcze w sobotę graliśmy z Lechem Poznań. Ale terminarz doskonale znamy i zdajemy sobie sprawę, że gramy z przeciwnikiem na fali, który gra chyba ponad swoje oczekiwania. W tej rundzie dorównuje Legii i Piastowi, jeśli chodzi o zdobycze punktowe. Ale i my wiemy, na co nas stać. Wierzę, że pokażemy się znów z dobrej strony i będziemy w tej grze skuteczni - zapowiedział Marek Papszun na przedmeczowej konferencji prasowej.

Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa został zapytany o to, czy gra z nieco bardziej defensywnie usposobionym rywalem może sprawić kłopoty. Z tą opinią się nie zgodził, ale nazwał Wartę "jedną z największych pozytywnych niespodzianek w sezonie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

- Defensywnie to ten zespół był ustawiony w poprzedniej rundzie. W tej chwili potrafi odnaleźć się w ataku pozycyjnym, atakuje dużą liczbą graczy. To dobrze dysponowany rywal. Punkty i tabela nie kłamią. Zespół jest energiczny, dobrze przygotowany od strony motorycznej, doświadczonych zawodników z Kuzimskim i Trałką na czele - podkreślił trener trzeciej drużyny PKO Ekstraklasy.

W ostatnich meczach z powodów zdrowotnych w drużynie "Medalików" nie mógł zagrać David Tijanić. Nadal jego występ stoi pod znakiem zapytania. Na liście nieobecnych za to na pewno jeszcze (i tu należy to słowo podkreślić) nie znajdą się Tomas Petrasek i Miłosz Szczepański.

- Tu sytuacja zawsze jest dynamiczna. Trudno powiedzieć, jeśli chodzi o Davida, a Tomas na pewno nie będzie gotowy, bo ta kontuzja jest długotrwała i na pewno jeszcze jakiś czas nie skorzystamy z niego. Trenuje indywidualnie. Z kolei "Szczepan" ćwiczy już z drużyną rezerw - poinformował Papszun.

Szkoleniowiec Czerwono-Niebieskich na sobotni mecz z Lechem Poznań (wygrany 3:1) postawił na tę samą jedenastkę co w pucharowym starciu z Cracovią. Teraz zapowiada małe korekty. Zapytany o to, czy wciąż jeszcze może dogonić liderującą Legię Warszawa, odpowiedział dyplomatycznie.

- Przed nami ważny mecz i mamy wygrać z Wartą, a nie oglądać się za siebie, ani do góry. My pracujemy z zawodnikami świadomymi, w którym miejscu są i o co walczą. Czy kogoś z poznańskiej ekipy widziałbym u siebie w składzie? Nie wiem, nie analizowałem tego pod tym kątem - zakończył trener.

Początek spotkania Warta Poznań - Raków Częstochowie na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim we wtorek o godzinie 18:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Zobacz też: "Co pan sobie jaja robi?". Wrzało po kartkach dla Czesława Michniewicza [WIDEO]

Źródło artykułu: