PKO Ekstraklasa. Warta Poznań chce pucharów! Kolejny krok do sensacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Paweł Jaskółka / Na zdjęciu: zawodnik Warty Poznań Łukasz Trałka (drugi z lewej) cieszy się ze zdobytej bramki
PAP / Paweł Jaskółka / Na zdjęciu: zawodnik Warty Poznań Łukasz Trałka (drugi z lewej) cieszy się ze zdobytej bramki
zdjęcie autora artykułu

Beniaminek PKO Ekstraklasy Warta Poznań potwierdził swoją siłę. Rewelacja wiosny 2:0 pokonała Jagiellonię Białystok i wciąż walczy o 4. miejsce, które może dać prawo gry w europejskich pucharach.

Po dobrej postawie w rundzie wiosennej Warta Poznań ma szansę na 4. lokatę, która po sezonie może dać miejsce w europejskich pucharach. Jagiellonia z kolei może już myśleć o kolejnych rozgrywkach.

Gospodarze od początku przeważali, ale nie potrafili poważniej zagrozić Pavelsowi Steinborsowi, który wrócił do bramki zespołu z Białegostoku. Łotysz czujność musiał zachować w 11. minucie, kiedy z woleja w środek bramki uderzył Mateusz Czyżycki.

Ciekawiej zrobiło się po niespełna dwóch kwadransach. W 27. minucie goście mieli najlepszą okazję w 1. połowie. Po dograniu z prawej strony Bartosz Bida uderzył głową tuż obok słupka. W odpowiedzi po strzale sprzed pola karnego Jakuba Kiełba futbolówkę sprzed bramki głową wybił Tomas Prikryl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy

W końcówce premierowej odsłony Warta przyspieszyła grę i w 40. minucie zdobyła gola. Z lewej strony przed pole karne piłkę wycofał Makana Baku, doszedł do niej Łukasz Trałka i mierzonym strzałem przy słupku pokonał Steinborsa. Chwilę przed przerwą na 2:0 powinien trafić Adam Zrelak, ale strzał głową po dograniu z rogu poszybował tuż obok słupka.

Po zmianie stron początkowo zdecydowanie ruszyła Jagiellonia. Akcje gości napędzał rezerwowy Bartłomiej Wdowik. Okazję na wyrównanie w 53. minucie miał Jesus Imaz, dobrze interweniował Adrian Lis.

Miejscowym udało się przetrwać napór Jagiellonii, która kolejną dobrą okazję stworzyła sobie dopiero w 69. minucie. Po dograniu z kornera w zamieszaniu uderzał Taras Romanczuk, piłkę sprzed bramki wybił defensor.

Do końca spotkania Warcie udawało się oddalać grę od własnego pola karnego. Jagiellonia w 85. minucie nadziała się na kontrę. Maciej Żurawski zagrał do Makany Baku, ten podprowadził sobie piłkę i strzałem z sześciu metrów pokonał Steinborsa.

Dzięki trzem punktom Warta zrównała się w tabeli z Piastem i Zagłębiem. Walka o 4. pozycję zapowiada się fascynująco.

Warta Poznań - Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0) 1:0 - Łukasz Trałka 40' 2:0 - Makana Baku 87'

Składy:

Warta Poznań: Adrian Lis - Jakub Kuzdra, Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Jakub Kiełb (75' Michał Jakóbowski) - Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak - Jan Grzesik, Mateusz Czyżycki (82' Maciej Żurawski), Makana Baku (87' Mateusz Sopoćko) - Adam Zrelak (75' Mateusz Kuzimski).

Jagiellonia Białystok: Pavels Steinbors - Tomas Prikryl, Błażej Augustyn, Bogdan Tiru, Stephen Bitok - Martin Pospisil (46' Bartosz Kwiecień), Taras Romanczuk - Maciej Makuszewski (46' Bartłomiej Wdowik), Jesus Imaz (87' Maciej Bortniczuk), Bartosz Bida (75' Konrad Wrzesiński) - Jakov Puljić (75' Przemysław Mystkowski).

Żółte kartki: Tiru, Kwiecień (Jagiellonia).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Czytaj także: Dwóch rannych w meczu o 4. miejsce. "Zaowocowały upór i dążenie do wyrównania" Co tam się działo! W 90. minucie przegrywali 0:3 i… Szalona końcówka meczu III ligi [WIDEO]

Źródło artykułu: